fan Vrtel-Wierczyński w Bibljografji literatury polskiej za rok 1919 (Lwów, 1926, str. 128) i p. Kazimierz Czachowski w Gazecie Literackiej (1927 r., Nr. 2: Stefan Żeromski. Pisma ogłoszone przez Żeromskiego i nie objęte wydaniami książkowemi. Uzupełnienia).
(Str. 97) MIECZYSŁAW JAKIMOWICZ: wspomnienie to było drukowane w miesięczniku Rok Polski (w Krakowie) we wrześniu 1917 r. (Nr. 9).
(Str. 103) W SPRAWIE MACHAJSKIEGO. Pierwodruk — w Nowej Reformie 7 lutego 1911 r. (Nr. 60) — poprzedzony jest słowami redakcji: «Otrzymujemy następujący list z Paryża z prośbą o zamieszczenie».
W Księdze pamiątkowej Kielczan (1925) znajdujemy następujący krótki życiorys Machajskiego (str. 263):
Machajski Wacław — jako student medycyny uniwers. warszaw. za udział w Związku Młodzieży Polskiej i przewożenie patrjotycznej literatury nielegalnej więziony najprzód w Krakowie, a następnie w Warszawie, zostaje skazany na zesłanie na Syberję. Tam następuje przewrót w jego pojęciach i z narodowca przeobraża się w skrajnego komunistę; tworzy własną teorję anarchizmu i skupia koło siebie zwolenników — zwanych «machajowcami», przeciwstawiających się udziałowi inteligencji w ruchu robotniczym. Machajskiemu przypisują maksymę «dołoj gramotnyje». Po powrocie z Syberji przebywa jakiś czas w Zakopanem, gdzie aresztowany, a następnie wydalony z granic Austrji udaje się do Paryża. Tam przebywa do wybuchu rewolucji w Rosji, poczem na specjalnym statku, wysłanym przez rząd Kiereńskiego po emigrantów rosyjskich, udaje się do Rosji, gdzie dotąd pozostaje.
Machajski jest wspominany w Wybiegu instynktu, a był on także podobno (wedle relacji kilku osób, które blisko znały Żeromskiego) prototypem Andrzeja Radka z Syzyfowych prac. Z biegiem lat oddalili się od siebie szkolni przyjaciele. Już w r. 1892, zetknąwszy się z Machajskim w Zürichu, pisał Żeromski do narzeczonej (20 stycznia):
«Spotkałem się ze znajomymi i... zdążyłem już zauważyć przedział, istniejący między mną a nimi, — szczególniej zaś przedział między mną i Wackiem. On się zmienił bardzo, a przynajmniej o tyle, że nie można się zejść po bratersku, jak dawniej».
Strona:PL Żeromski-Elegie i inne pisma literackie i społeczne.djvu/390
Ta strona została uwierzytelniona.
Elegie.25385