Dziewicy, nie podlegał wcale prawu takowemu. Poddał mu się jednak, aby stawszy się człowiekiem, w pierwszej tajemnicy przenajświętszego życia Swojego przedstawić nam wzór najgłębszej, jaka być może, pokory. Bo w istocie cóż to za niezmierny, za niepojęty ludzkim rozumem akt pokory spełnia Pan nasz najdroższy! Święty nad Świętymi, Syn Boga żywego, i jako Bóg, Bogu we wszystkiem równy, poddaje się prawu i obrządkowi ściągającemu się do grzeszników, i przez to stawia się zupełnie na równi z nimi! Chce przed ludźmi uchodzić za istotę w oczach Boskich obrzydliwą, On, który jest jasnością Ojca przedwiecznego, drugą Osobą Trójcy Przenajświętszej, chwałą i rozkoszą Nieba całego. Najświętszy z najświętszych, owszem Ten, który jest źródłem i dawcą wszelkiej w Niebie i na ziemi świętości, chce uchodzić za istotę najgorszą, bo grzechem skalaną. Ten, w którego piękność wpatrując się Anieli, niebieskich radości doznają, chce być policzonym pomiędzy stworzenia najszpetniejsze, bo taką jest każda dusza przed jej oczyszczeniem. Ten, którego godność jako Boga najwyższego, wszystkie godności bez żadnej miary i porównania nieskończenie przechodzi, poniża się aż do tego stopnia, że raczy kłaść się na równi z najpodlejszą istotą, bo nic tak nie upodla duszy jak grzech, chociażby najmniejszy. O, cóż to więc za poniżenie, cóż to za pokora jaśnieje w Panu Jezusie w tem Jego poddaniu się przykazaniu Obrzezania, równającem Go na pozór z każdym człowiekiem, grzechem skalanym!
Lecz był i drugi powód, dla którego uczynił to kochany nasz Zbawca, a znowu w tej pierwszej tajemnicy życia Jego objawiający nam niezmierną miłość ku ludziom, która Go z Nieba na ziemię sprowadziła. Syn Boży tak gorąco pragnął, aby za nas cierpieć i Krew Swoją Przenajświętszą za nas wylać, że nie czeka aż to uczyni w męce Swojej, ale zaledwie żyć rozpoczyna, a już Mu do tego pilno. Wtedy już mógł powtórzyć te słowa Swoje, wyrzeczone dopiero później przed samą bolesną Męką Jego, a jakby całą niepojętą Jego ku ludziom miłość w sobie streszczające: Mam być chrztem krwawym ochrzconym: to jest Mękę i śmierć ponieść dla zbawienia ludzi, a jakom jest uciśniony, to jest z jakąż niecierpliwością wyglądam aż się wykona. (Łuk. | 12, 50). Pierwszą i więc tę sposobność i chwyta Pan nasz chciwie. Jeszcze z Przenajśw. Rąk Matki Swojej nie zstąpił na ziemię, a już miłość Jego ku ludziom przywodzi Go do tego, żeby za nas cierpiał; już najsłodsze Serce Jego zaraz w najpierwszych chwilach Jego życia, tej miłości chce nam przedstawić dowody aż przez Krwi Swej Przenajświętszej przelanie! I to był drugi powód, dla którego Pan Jezus poddał się bolesnemu obrządkowi Obrzezania.
Można więc powiedzieć, że od tej chwili i od dnia tego, którego dziś Kościół Boży obchodzi pamiątkę, rozpoczęło się odkupienie świata, i że Pan Jezus wchodził wtedy w wykonanie Boskiego i najmiłosierniejszego posłannictwa Swojego, jako Zbawcy rodu