Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0096

Ta strona została skorygowana.

Cię, Chryste Panie, rozwiąż onej wierzącej niewieście język!“ Sebastyan słów tych jeszcze nie dokończył, gdy Zoe dźwięcznym zawołała głosem: „Bądź błogosławiony, posłańcze Boga, i niech błogosławione będą słowa twoje!“ Na taki oczywisty cud przytomni wszyscy uwierzyli w Chrystusa i przyjęli Chrzest święty.
Papież Kajus św. w dowód błogich dla chrześcijan działań Sebastyana w mundurze cesarskim, nadał mu honorowy tytuł: „Obrońca Kościoła.“ Chrześcijańska działalność jego nic mogła jednakże na dłuższy czas pozostać tajemniczą. Urzędnicy, sami nie mając śmiałości na niego się targnąć, oskarżyli Świętego przed cesarzem, że nie tylko sam jest chrześcijaninem, ale nawet członków tejże sekty wspiera pieniędzmi, a wielu innych prócz tego do chrześcijańskiej wiary nawraca. Dyoklecyan przeto niezwłocznie kazawszy go przywołać, wyrzucał mu niewdzięczność i zdradę, na co Sebastyan z godnością odpowiedział: „Cesarzu, nigdy łaski twej nie zapomniałem, i życie za ciebie gotów jestem położyć, we wszystkiem ci chcąc być posłusznym, co się przykazaniom Boskim nie sprzeciwia; jednakże rozkazy Boga świętsze mi są, aniżeli twoje. Wiedz także, cesarzu, że potęgę swą w głównej mierze modłom chrześcijanów zawdzięczasz.“
Dyoklecyan srodze ową mową rozgniewany, wydał afrykańskim łucznikom rozkaz rozstrzelania Sebastyana. Wyprowadzono go przeto za miasto, obnażono, przywiązano do drzewa, a wtedy strzelcy tak go pociskami obsypali, że wyglądał jakby strzałami najeżony. Sądząc, że już nie żyje, oprawcy odeszli. W nocy udała się na owe miejsce pobożna wdowa Irena, aby ciało z uczciwością pogrzebać i ku wielkiej swej radości znalazła jeszcze w nim znaki życia. Zabrawszy przeto ciało, zaniosła do domu i tu przy starannem pielęgnowaniu Sebastyan odzyskał zdrowie. Chrześcijanie prosili go teraz, aby uszedł z miasta i ocalił życie, lecz on odpowiedział: „Uczynię, jak Bóg chce.“ Po długiej zaś i gorącej modlitwie udał się do świątyni pogańskiej i stanął w miejscu, którędy cesarz musiał przechodzić, a za zbliżaniem się go z wspaniałym orszakiem zawołał: „Cesarzu, zaprzestań dopuszczać się krwawych okrucieństw! Wiedz, że cię w błąd wprowadzają ci, którzy czernią przed tobą chrześcijan. Oni się modlą za ciebie, a ty ich prześladujesz, chociaż nie masz wierniejszych od nich podanych.“ Zdumiony cesarz zapytał: „Tyś to owym Sebastyanem, którego niedawno kazałem rozstrzelać?“ „Jam jest — odpowiedział Sebastyan — Bóg zachował mnie przy życiu, abym ci jeszcze raz wobec ludu mógł oświadczyć, że chrześcijanie są niewinni, a ty niesprawiedliwie krew ich przelewasz!“
Lecz na cesarzu spełniły się słowa Zbawiciela, który rzekł: „By też kto z martwych powstał, nie uwierzą.“ (Łuk. 16, 31). Rozkazał bowiem, aby świętego Męczennika kijami zbito, a ciało wrzucono w miejsce jedno plugawe. Okrutny ten wyrok został też spełnionym.
Pobożna Lucyna, której się Sebastyan ukazał, pochowała go z jego polecenia w katakombach, w grobowcu nazwisko jego noszącym, a jeden z siedmiu głównych kościołów w Rzymie czci jego jest poświęconym. Sebastyana czczą jako Patrona przeciw morowemu powietrzu i zaliczanym także bywa do grona 14 świętych Przyczyńców w potrzebie. Najsłynniejsze wysłuchania modłów w czasie morowego powietrza zaszły w Rzymie roku 680 za Papieża Agatona, w Medyolanie roku 1575 za Arcybiskupa Karola Boromeusza i w Lizbonie 1799 roku. Liczne bractwa kościelne oddają cześć jego pamięci, chrześcijańskie państwa natomiast i hetmani wzywają jego niebieskiej przyczyny dla wojsk swoich.

Nauka moralna.

Strapionych pocieszać, wątpiącym dobrze radzić, grzeszących upominać, były to najgłówniejsze zasady świętego Sebastyana. Wielu pojmanych i na śmierć osądzonych chrześcijan straciło odwagę i poczęło się chwiać w wierze, tedy przez zaprzanie się mogli się byli pozbawić nie tylko korony męczeńskiej, ale i duszę swą zatracić na wieki. Takiego widoku Święty nasz nie mógł znieść, przeto niejednokrotnie wystawiał się na niebezpieczeństwo śmierci, aby ratować dusze, Bóg zaś udzielił słowom jego cudownej mocy. I tak zasmuceni doznali przez niego po-