Wobec wielkich tego świata miał serce nieustraszone. Razu pewnego, przebywając z królem Aragońskim, Filipem, którego był spowiednikiem, na wyspie Majorce, Święty znalazł się w obowiązku zażądania od niego, by zerwał niedozwolony stosunek z pewną osobą. Widząc, iż król przedstawień jego nie uwzględniał, a nic pozwalał mu opuścić dworu, co on z tego powodu chciał właśnie uczynić, Rajmund potajemnie w nocy wyszedł z pałacu królewskiego, z zamiarem udania się do klasztoru w Barcelonie. Gdy przybył do portu, żaden okręt nic chciał go wziąć na pokład, gdyż król zakazał to był najsurowiej. Nie zważał na to Rajmund; wstąpiwszy na skałę daleko w morze zapuszczoną, rozpostarł płaszcz swój na wodzie, a uczyniwszy znak Krzyża świętego, wszedł nań jak na okręt, przejechał szczęśliwie i w pobliżu Barcelony wysiadł na ląd.
Oddał ducha Bogu dnia 6 stycznia 1275 roku. U grobu jego działy się rozmaite cuda, a Papież Klemens VIII ogłosił go Świętym.
Święta odwaga, z jaką błogosławiony Rajmund upominał króla w okoliczności, tyczącej się dobra jego duszy, nie tylko nie obraziła tego monarchy, lecz jeszcze większy szacunek wzbudziła w nim dla strofującego go kapłana. Napominaj bliźniego z miłością, gdy to jest twoim obowiązkiem, a z pewnością nie weźmie ci on tego za złe; ty zaś mówiąc prawdę, a nie bacząc na względy ludzkie, spełnisz tem samem twoją powinność nie tylko wobec Boga, ale także i ludzi.
Boże, któryś świętego Rajmunda znakomitym spowiednikiem uczynił, i przez wody morskie cudownie przeprowadził, spraw za jego pośrednictwem, abyśmy godne czynili owoce pokuty, i do portu zbawienia wiecznego dostać się potrafili. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Bogiem Ojcem i Duchem świętym żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
∗ ∗
∗ |
Dnia 23-go stycznia w Barcelonie uroczystość św. Rajmunda z Pennafort, którego dzień śmierci podany był dnia 7 b. m. — W Rzymie męczeństwo św. Emerencyany, Dziewicy, a siostry mlecznej św. Agnieszki; była jeszcze katechumenką, gdy modląc się nad grobem Świętej, przez pogan została ukamienowaną. — W Filipi w Macedonii św. Parmenasa, jednego z siedmiu dyakonów. Wspierany łaską, pełen żarliwości w wierze zawiadował swój urząd, aż za czasów Trajana przez śmierć męczeńską dostał się do chwały niebieskiej. — W Cezarei w Maurytanii pamiątka świętej pary małżeńskiej Seweryanusa i Akwili, którzy w płomieniach życia dokonali. — W Antinous w Egipcie dzień śmierci świętego Asclasa, Męczennika, który po wielorakich katuszach wrzucony do rzeki, oddał swą duszę Panu. — W Ankyra w Galacyi św. Klemensa, Biskupa i Męczennika, który za czasów Dyoklecyana częstokroć znosił katusze. — Tego samego dnia śmierć męczeńska św. Agatangelusa, za czasów namiestnika Lucyusza. — W Aleksandryi pamiątka św. Jana Jałmużnika, Biskupa, który szeroko słynął z swej dobroczynności wobec potrzebujących pomocy. — W Toledo dzień pamiątkowy św. Ildefonsa, Biskupa; wskutek nadzwyczaj świętobliwego życia i dzielnej obrony dziewiczości Matki Bożej wobec błędnowierców, został obdarzony od Najśw. Maryi Panny lśniącym ornatem, aż wkońcu słynny z swej świętobliwości poszedł do wspaniałości Bożej. — W prowincji Valeria śmierć męczeńska św. Martyriusza, Mnicha, wspominanego przez św. Grzegorza, Papieża.