Agata jednak odpowiedziała: „Nie daj Boże, abym miała stracić blizką koronę, a tem samem straż narazić na karę, którejby owa niezawodnie nie uszła.“
Kwincyan dowiedziawszy się o tem, przywołał ją znowu, od nowa nakazując jej złożyć ofiarę bogom. „Jak nierozsądnym jest Twój rozkaz — rzecze Agata — abym miała zaprzeć się Tego, który mi rany przez ciebie zadane uleczył.“ Wtedy kazał nasypać żarzących się węgli i skorup i Agatę położyć na nie, aby ją żywcem spalić. Podczas tej męczarni zatrzęsła się ziemia, a lud począł się stanowczo domagać, aby dziewicy dłużej nie dręczono. Kwincyan wystraszony uciekł, a zgromadzeni widzowie zdjęli Męczenniczkę z ognia, lecz ta zdołała tylko wznieść ręce ku Niebu i wyrzec: „Jezu, dziękuję Ci za tę łaskę, teraz przyjmij mnie do Siebie“ — i wyzionęła ducha dnia 5 lutego roku Pańskiego 251, poczem ciało świętej Męczenniczki z wielką czcią pogrzebano. Kiedy zwłoki miano spuścić do grobu, zjawił się jakiś młodzieniec ze stu ślicznie przybranemi pacholętami i włożył w trumnę Agaty tabliczkę z łacińskim napisem, który brzmi w tłomaczeniu polskiem: „Myśl święta, cześć Bogu dobrowolna i ojczyzny wybawienie.“ Potem już nigdy ani owego młodzieńca, ani pacholąt nie widziano: domyślają się przeto, że byli to Aniołowie.
Kwincyan nie zdoławszy Agaty odwieść od Chrystusa, chciał przynajmniej zbogacić się jej majątkiem. Wybrał się przeto w podróż do jej miasta rodzinnego, lecz nie dojechał doń, bowiem Bóg w drodze go już ukarał. Chcąc się starosta przeprawić przez rzekę, wjechał konno na pram, gdzie go koń zrzucił, stratował nogami, a wreszcie zębami uchwyciwszy, wrzucił do wody. Taki więc koniec znalazł okrutnik.
Katania wzywa pomocy tej świętej Męczenniczki w czasie wybuchów ognia wznoszącego się z góry Etny, skąd Agata odbiera cześć jako Patronka od ognia.
„Chrystusowi służyć jest największą wolnością i najwyższem szlachectwem.“ Prawdziwości i pamięci godnych tych wyrazów świętej Agaty nie będą rozumieli ludzie, którym służba Chrystusowa ciężko przychodzi. Sądzą oni, że goniąc za światowemi uciechami, prawdziwie są wolnymi i prawdziwe znajdą szczęście. Ale jakże się mylą! Bowiem tylko niewolę, gorycz, niepokój i wyrzuty sumienia znajdą. Natomiast służyć Chrystusowi znaczy mieć prawdziwą wolność. „Gdzie Duch Pański przebywa — mówi Pismo święte — tam panuje wolność.“ Służba taka uwalnia nas od niewoli grzechu i szatana, wynosząc nas zarazem ponad nasze namiętności i czyniąc szlachetnymi. Wkładając na siebie słodkie jarzmo Chrystusa i biorąc lekkie brzemię Jego na nasze barki, dostępujemy słodkiej wolności dzieci Boga, której przyjemności są: pokój, radość, rozkosz i wesele. Chrystus panuje w nas, a my panujemy z Chrystusem. Z Nim i przez Niego zwyciężamy świat i szatana wraz ze złemi pożądliwościami, w nagrodę zaś uczestniczymy w wieczności w Jego szczęśliwem panowaniu w Królestwie niebieskiem. „Stawszy się niewolnikami Bogu, macie owoc wasz ku poświęceniu, a koniec żywot wieczny.“ (Rzym. 6, 22).
Boski Zbawicielu, daj za przyczyną św. Agaty, abyśmy nie służyli światu i grzechowi, lecz jedynie Tobie; iżbyśmy osiągnęli prawdziwą wolność dzieci Boga i z Tobą mogli kiedyś panować w Królestwie Ojca Twojego. Amen.
∗ ∗
∗ |
Dnia 5-go lutego w Katanii w Sycylii uroczystość św. Agaty, Panny i Męczenniczki, za czasów cesarza Decyusza i sędziego Kwincyana. Bito ją po twarzy, wrzucono do więzienia, torturowano, obcięto piersi i tarzano po skorupach i rozpalonych węglach; po takich mękach modląc się w więzieniu oddała ducha Panu. — W Poncie pamiątka bardzo wielu św. Męczenników za czasów prześladowania przez cesarza Maksymiana; jednych oblewano płynnym ołowiem, drugim wbijano za paznogcie ostre kawałki trzciny, a wszystkie te straszliwe męki