Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0231

Ta strona została skorygowana.

boleści, wśród tych bluźnierstw i urągań Zbawiciel cicho wszystko znosił. Spoglądał ku zachodowi, tak bowiem krzyż ustawiono. Zbawienie stracone było dla wschodu i miało i nasamprzód zawitać na Zachodzie. Trzy godziny wisiał Pan na krzyżu, aż nareszcie wyzionął Ducha, mówiąc: „Spełniło się.“
Dzień, w którym Zbawiciel skonał, był dniem przed sobotą Wielkanocną, w którym od godziny dziewiątej, tj. trzeciej popołudniowej, rozpoczynało się przygotowanie na dzień następny. Prawo nakazywało spożywać baranka Wielkanocnego dwa dni przed sobotą Wielkanocną; ale zwyczajnie jadano go w dniu przygotowania. Zbawiciel przeto dopełnił prawa w dniu przez prawo przepisanym i pozwolił się pozbawić życia nazajutrz. Ponieważ jednak w dniu sabatu żadnego złoczyńcy nie było wolno pozostawiać na krzyżu, żołdactwo rzymskie przyszło pozdejmować ciała, a ponieważ dwaj łotrzy jeszcze żyli, strzaskano im kości, aby ich uśmiercić. Widząc, że Zbawiciel nie żyje, nie połamano Mu goleni, lecz jeden z żołnierzy przebił włócznią bok Jego, dla przekonania się czy żyje. W tej chwili też wytrysła krew i woda z boku Jego, z których krew była oznaką ludzkiej Jego natury. Otóż święta łaźnia odrodzenia, otóż błogi strumień, w którym Chrystus Pan obmył Kościół, który wyszedł z prawego Jego boku: „aby Sam Sobie wystawił Kościół chwalebny, niemający zmazy, albo zmarszczki, ale iżby był święty i niepokalany.“ W ten sposób ziściły się także słowa Pisma świętego: „Strzeże Pan wszystkich kości ich: jedna z nich się nie skruszy“ (Ps. 33, 21), i Zacharyaszowe: „I patrzeć będą na Mnie, którego przebodli.“ (Zach. 12, 10).
Józef z Arymatei, radny i znakomity mąż, który był tajnym zwolennikiem Chrystusa, poszedł do Piłata i prosił go o zwłoki Pana Jezusa. Piłat dziwił się, że Jezus już skonał, a gdy mu setnik to potwierdził, przychylił się do prośby Józefa. Ten z kilku niewiastami zdjął ciało święte z krzyża, a z nim połączył się inny radny, imieniem Nikodem, który z sobą przyniósł około 100 funtów mirry i aloesu. Temi wonnościami zabalsamowali (namaścili) ciało święte, owinęli je czystem płótnem i zanieśli do ogrodu będącego własnością Józefa z Arymatei. W ogrodzie tym był grób w skale wykuty, który Józef kazał przysposobić dla siebie. W tym grobie złożyli żałobnicy Ciało święte i przykryli go wielkim kamieniem.

Nauka moralna.

Zaćmiło się Niebo na całej ziemi od godziny szóstej do dziewiątej, w której Pan Jezus oddał Bogu ducha. A gdy wyrzekł słowa: „Spełniło się“, wtedy rozdarła się zasłona, odgraniczająca świątynię od „Najświętszego Miejsca“, gdyż odtąd ustał Stary Zakon, a na jego miejsce wstąpił nowy. Natura zadrżała na widok okropności, której się dopuścili żydzi, ziemia się wzruszyła w swych posadach, popękały skały, dawno pochowani umarli powychodzili z grobów i popowracali do Jerozolimy. Przerażenie i przestrach zdjął otaczających krzyż Pański, a setnik rzymski uderzył się w piersi i zawołał: „Prawdziwie, człowiek ten był Synem Bożym.“ (Mar. 15, 39). Tak wszystko się połączyło, aby dać świadectwo Bóstwu Jezusa Chrystusa, tj. Prorocy na wiele lat przed Jego przyjściem na świat, Aniołowie przed narodzeniem i po narodzeniu Jego, głos Ojca niebieskiego, niepokalane życie Zbawiciela, Jego uczynki, męka i śmierć. Cała natura zdała o tem świadectwo, a nawet sami poganie wzdrygnęli się na tę okropność i wyznaczeni zostali przez Boga za narzędzie pomsty na żydach za okrutną śmierć Syna Jego.
Tak tedy umarł Pan Jezus Syn Boży. Umarł zaś nie pozornie tylko, lecz rzeczywiście, gdyż dusza Jego odłączyła się od ciała, ciało Jego ostygło i było zimne, jak ciała innych zmarłych, lubo Bóstwo od Niego nie było odłączone, lecz pozostało zjednoczonem z ciałem i duszą. Umarł, ponieważ umrzeć chciał (Izaj. 53, 7), a chciał dlatego umrzeć, aby sprawiedliwości Boskiej zadośćuczynić za nasze grzechy a tem samem zbawić nas i uszczęśliwić. Dlatego też wybrał śmierć na krzyżu, gdyż taką śmierć uważano za najhaniebniejszą i najnikczemniejszą. Samo prawo rzuciło na nią przekleństwo: „Przeklęty od Boga