i miłości ku Tobie wiernie wytrwali. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.
∗ ∗
∗ |
Dnia 29-go marca w Persyi męczeństwo świętego Jonasza i Barachizyusza podczas panowania króla perskiego Sapora. Św. Jonaszowi zostały najprzód kości połamane, a potem ciało przerżnięte; św. Barachizyuszowi nalano w usta wrzącej smoły, przez co się udusił. — W Heliopolis w Libanonii śmierć męczeńska św. Cyryla, Dyakona, któremu za panowania Juliana Apostaty poganie wyrwali z brzucha wątrobę, aby ją zaraz pożreć niby dzikie zwierzęta. — W Nikomedyi męczeństwo św. Pastora, Wiktoryna i ich towarzyszy. — W Afryce pamiątka św. trzech Wyznawców: Armogasta, Urzędnika dworu, Maskulasa, Dyrektora teatru i Saturusa, królewskiego głównego Zawiadowcy; wszyscy trzej ulegli okropnym męczarniom podczas prześladowania za aryańskiego króla Genzeryka, aż wreszcie dosięgli celu swej walki za wiarę Chrystusa. — W Asti św. Sekundusa, Męczennika. — W klasztorze Luxeuil złożenie zwłok św. Eustazego, Opata, ucznia św. Kolumbana; blizko 600 zakonników poddało się jego duchownemu kierownictwu, gdyż słynął on nie tylko życiem świętobliwem ale posiadał także moc czynienia cudów.
Kwirynus czyli Kwiryn pochodził ze znakomitej rodziny rzymskiej, był trybunem wojny i miał nadzór nad wszystkiemi publicznemi więzieniami. Pewnego razu przywiedziono także prefekta Rzymu, imieniem Hermes, którego oskarżono wyznanie Chrystusa. Kwiryn wzruszony widokiem tak znakomitej osoby, okutej w kajdany, zapytał go z politowaniem: „Jakże możesz, będąc tak wielce szanowanym prefektem Rzymu, dla jakiejś tam religii nie tylko dać się złożyć z urzędu, ale i haniebnie okuć w kajdany?“ Hermes odrzekł na to spokojnie: „Godności mojej nie straciłem, lecz zamieniłem ją na inną, jeszcze wyższą; ziemską można zmienić i złożyć, ale godność niebieska pozostanie na wieki w swej chwale!“ „Nie rozumiem — rzekł na to Kwiryn — jak człowiek z takiem wykształceniem może być o tyle nierozsądnym, że się po śmierci jeszcze żyć spodziewa; wszakże z człowieka pozostanie tylko garść prochu, a i ten później się rozwieje.“ „Przed kilku laty — odpowiedział Hermes — i ja się z tego śmiałem, w co teraz z przekonaniem wierzę; i ja myślałem, że to życie na ziemi jest jedynem życiem człowieka.“ Kwiryn zaciekawiony przeto taką mową, zawołał: „Jeśli mi udowodnisz, że człowieka oczekuje wieczne życie, to i ja zostanę chrześcijaninem.“ Rzekł na to Hermes: „W więzieniu znajduje się święty Aleksander, Papież, idź więc do niego; on mnie uczył, więc i tobie złoży żądane dowody.“
Kiedy Kwiryn usłyszał to imię, straszliwie się rozgniewał, albowiem Papieża uważał za bardzo niebezpiecznego czarownika, który jedynie lud buntuje i uwodzi, i zakończył wybuch swego gniewu temi słowy: „Hermesie, szlachetny mężu, namyśl się, zatrzymaj urząd, majętność i wróć siebie strapionej rodzinie. Aureliusz, starosta cesarski, dał mi upoważnienie wrócenia ci wszystkiego bez najmniejszego zastrzeżenia, jeżeli się bogom pokłonisz; w przeciwnym razie nieprzyjaciele twoi tryumfować będą.“ Hermes nie zważając wcale na owe słowa, rzekł: „Chciałeś się dowiedzieć, jak ja przyszedłem do mego przekonania, a teraz ani się wytłómaczyć nie dasz. Idź do mego nauczyciela, wystaw go na próbę, czy jest prawdziwie kapłanem Bożym, a potem postąp sobie, jak chcesz; tymczasem zamknij mnie w więzieniu.“