Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0364

Ta strona została skorygowana.

+Syna Twego Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

∗                    ∗
Oprócz tego obchodzi Kościół święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w rzymskiem martyrologium:

Dnia 8-go kwietnia w Aleksandryi śmierć męczeńska św. Edezyusza, brata św. Apfaniusza; gdy podczas prześladowania chrześcijan pod cesarzem Maksymianem Galeryuszem zapytał otwarcie sędziego pogańskiego jak może odważyć się porzucać lwom poświęcone Bogu dziewice, został przez zbirów pojmany, w najokrutniejszy sposób umęczony i wreszcie wrzucony w morze. — W Afryce męczeństwo świętych Januarego, Maksyma i Makarego. — W Kartaginie pamiątka św. Koncessy, Męczenniczki. — Tego samego dnia uroczystość św. Herodiona, Asynkryta i Flegona, których Apostoł Paweł wspomina w liście do Rzymian. — Pod Koryntem uroczystość św. Dyonizego, powołanego uczonością swą i oświeceniem w sprawach wiary pouczać nie tylko własnych dyecezyan, ale listami nawet Biskupów innych miast i krajów; przytem posiadał tak wielki szacunek przed Papieżami rzymskiemi, że listy ich czytać kazał co Niedzielę publicznie w kościele. Żył pod Markiem Antoniuszem Verusem i Lucyuszem Aureliuszem Commodusem. — W Tours uroczystość pamiątkowa św. Perpetuusa, Biskupa, słynącego daleko nadzwyczajną świętością. — W Ferentino dzień zgonu świętego Redempta, Biskupa, którego wspomina św. Grzegorz, Papież. — W Com o uroczystość świętego Amantyusza, Wyznawcy i Biskupa.


9-go Kwietnia.
Żywot świętej Maryi Egipcyanki, Pokutnicy.
(Żyła około roku Pańskiego 520).
Ż



Żywę Ja, mówi Pan Bóg, nie chcę śmierci niezbożnego, ale żeby się nawrócił niezbożny od drogi swej a żył. Nawróćcie się, nawróćcie się od dróg waszych bardzo złych.“ (Ezech. 33, 11). Tak przypomina nam Bóg przez Proroka własne słowa, które wyrzekł mianowicie w łaski pełnym czasie Wielkanocnym. Marya Egipcyanka usłuchała tych słów na radość Nieba i ziemi.
Zgrzeszyć jest wielkiem nieszczęściem a tem większem, gdy grzesznik uporczywie zatwardziałym pozostaje. Jednakże Pan „nie chce śmierci grzesznika, tylko aby się nawrócił i żył.“ Grzesznik, choćby największy, dostąpi miłosierdzia, jeżeli się nawróci i uda znowu do Boga.
W pewnym klasztorze Ziemi świętej żył mąż bogobojny, imieniem Zozymas, który z natchnienia Ducha świętego postanowił Post Wielki przepędzić na puszczy. Bóg go natchnął, aby obecny klasztor opuścił, a udał się do klasztoru nad Jordanem. Tam poznawszy, że inni zakonnicy jeszcze powściągliwiej i świętobliwiej żyją, aniżeli on, ślubował odtąd zawsze Wielki Post na puszczy przepędzać. Wiernie też ślubu dotrzymał i on i drudzy, którzy się do niego przyłączyli. Pościli surowo, nakazanej surowszej reguły nie mieli, jak w klasztorze, więc kiedy w Palmową Niedzielę wracali do klasztoru, jeden drugiemu nie powiadał, jak pościł i jak się umartwiał.
Razu pewnego ujrzał na puszczy jakby jakieś widziadło, bardzo pośpiesznie przed nim uchodzące. Przestraszony przeżegnał się i spostrzegł, iż była to jakaś postać ludzka. Jakoż była to niewiasta, która przed nim uciekała. Zozymas sądząc, iż to być musi człowiek Boży, począł nieznajomego gonić, a gdy już był blizko niego i tchu mu zabrakło, zawołał: „Sługo Boży, czemu uciekasz przede mną starcem, który cię już dogonić nie mogę. Poczekaj i udziel mi twego błogosławieństwa, bo nie napróżno Bóg ciebie i mnie tu zesłał. Zaczekaj przeto z miłości Imienia Tego, dla którego tu mieszkasz i który żadnym grzesznikiem nie gardzi!“ Nie uczyniła tego jednak postać uchodząca, aż gdy