Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0701

Ta strona została skorygowana.

ski, podniósł rokosz przeciw własnemu ojcu. Przyłączył się do niego Arnulf, książę bawarski, wtargnął do dyecezyi Augsburskiej i obległ wiernego cesarzowi Udalryka w zamku Münchingen. Leżał tedy święty Pasterz dzień i noc na kolanach, błagając o ratunek; wtem pojawia się brat jego Diepold i kuzyn jego Adalbert, gromią oblegających i Biskupa ocalają. Wkrótce udało się Udalrykowi wespół z Hartbertem, Biskupem, pojednać ojca zwaśnionego ze synem i to w tej chwili, kiedy krwawy bój miał ich losy rozstrzygnąć.

Święty Udalryk.

Nie dość na tem; stronnicy Luitolfa przywołali na pomoc Węgrów, którzy dotarłszy aż do gór Czarnego Lasu, zagrażali samemu Augsburgowi, dokąd się były schroniły tysiące ludu wiejskiego. Udalryk nie zwątpił o ratunku; świątynie zapełnił modlącemi się niewiastami, mury obsadził zbrojnymi, obstawił posterunki, zachęcając do męstwa i zaufania w Bogu. Wściekłość hetmana węgierskiego była tak straszną, że biczami kazał pędzić wojsko do szturmu. Nagle ucichł zgiełk, Węgrzy ustąpili, cesarz Otton ukazał się z silnemi zastępy. Udalryk przywiódł mu swych wojowników, a gdy sposobiono się do bitwy, nakazał post. O brzasku dnia 10 sierpnia odprawił Święty w obliczu wojska Mszę świętą, dał cesarzowi i książętom rzeszy Komunię św. i zachęcał wszystkich do ufności w Bogu. Otton dosiadł konia, Udalryk stanął z krzyżem obok niego, sztandar z obrazem świętego Michała powiewał w powietrzu, a hasło do bitwy rozlegało się głośno. Krwawy to był bój, krew płynęła potokami, pobojowisko pokrywały stosy poległych. Klęska Węgrów była tak wielką, że odtąd zaniechali najazdów; ale i straty zwycięzców były ciężkie, i tylko szczodrobliwość i ofiarność Biskupa mogła jakąkolwiek przynieść ulgę i pociechę. Bogu tylko wiadome łzy, które osuszył, ulga, jaką przynosił, potrzeby, którym zaradzał. W tem utrapieniu odbył pielgrzymkę do Matki Bożej w Einsiedeln, skąd przywiózł z sobą zakonnika Wolfganga, późniejszego Biskupa Ratysbońskiego.
Jako ośmdziesięcioletni starzec odbył pielgrzymkę do Rzymu. W powrocie odwiedził cesarza Ottona i usilnie go prosił, aby wyznaczył za następcę na Stolicę Augsburską dzielnego Adelbara. Cesarz przychylił się do jego prośby, Udalryk zrzekł się godności, przywdział ubożuchną sukienkę św. Benedykta i oddał się modlitwie; ale Synod w Ingelheimie nie potwierdził zrzeczenia. Przybrał się przeto znowu w płaszcz Biskupi i piastował tę godność póki go Pan Bóg nie powołał do Swej chwały. W przeczuciu śmierci kazał się zanieść do kościoła, wysłuchał Mszy świętej, kazał stawić przed sobą całe swoje mienie, dwie komże, cokolwiek bielizny, dwa płaszcze i dziesięć szelągów w gotowiźnie, dzieląc to między biednych. Po-