Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0753

Ta strona została skorygowana.

życiela Kongregacyi Z Somaski, którego Bóg za życia i po śmierci wsławił wielu cudami. Papież Benedykt XIV ogłosił go Błogosławionym a Klemens XIII policzył między Świętych. — W Antyochii pamiątka świętego Józefa z przydomkiem Justa, którego św. Apostołowie postawili razem ze św. Maciejem do wyboru w miejsce zdrajcy Judasza. Gdy jednak los padł na św. Macieja, Józef, nie zważając na to, poświęcił się z wielkim zapałem kazaniom i staraniom o dusze, za co znosić musiał wielokrotne prześladowania ze strony żydów. Wkońcu śmiercią pełną chwały zakończył życie swe w Judei. Głoszą o nim także to, że razu pewnego podano mu do picia trucizny, ale on ufając słowom Chrystusa, wypił ją bez żadnego dla siebie złego skutku. — W Damaszku pamiątka św. Męczenników Sabina, Juliana, Maksyma, Makrobiusza, Kassyi i Pauli z 10 towarzyszami. — W Kordowie męczeństwo św. Pawła, Dyakona. Dlatego, że wyrzucał — księciom mahometańskim ich okrucieństwa i z wielką śmiałością wyznawał Chrystusa, został na ich rozkaz ścięty i tak uzyskał koronę w Niebie. — W Portugalii uroczystość świętej Wilgefortis, która w walce za wiarę i dziewictwo dostąpiła godności ukrzyżowania. — W okolicy Boulogne we Francyi uroczystość świętego Wulmara, męża zadziwiającej świętości. — W Trewirze pamiątka świętej Sewery, Dziewicy.


21-go Lipca.
Żywot świętej Kunegundy, Księżnej Polskiej.
(Żyła około roku Pańskiego 1260).
K


Kunegunda albo Kinga, była córką króla Węgierskiego Belli IV, brata rodzonego świętej Elżbiety, księżniczki Turyngskiej i siostrzeńca świętej Jadwigi. Zaledwie na świat przyszła, na podziw i zdumienie wszystkich obecnych wyraźnie pozdrowiła Najświętszą Pannę jako „Królowę Niebios i Matkę Króla Aniołów.“ Od kolebki okazywała osobliwsze zamiłowanie w pokorze, postach i modlitwach i wielkie zdolności do nauk.
Zaledwie doszła lat piętnastu, aliści ośmnastoletni Bolesław, król polski, usłyszawszy o wdziękach i niezrównanych zaletach królewnej, poprosił o jej rękę. Lubo ten monarcha słynął z cnót i rzadkiej urody, długo się Kunegunda wzdrygała, czy ma wstąpić w stan małżeński. Łzy dopiero i usilne prośby rodziców wymogły na niej przychylenie się do ich życzeń. Ze smutkiem i z sercem przepełnionem obawą pojechała na ślub do Krakowa, ciągle zasyłając modły do Boga za siebie i za narzeczonego, błagając Niebios o łaskę, aby i jej małżonkowi pozwoliły zachować czystość ciała i serca. Wysłuchały Niebiosa szczerych jej modłów, gdyż narzeczony przyrzekł jej w dniu ślubu, że przez rok cały uszanuje jej skromność i wstydliwość.
Jako królowa Polska była Kunegunda najdoskonalszym wzorem matki swych poddanych, otaczając ich pieczołowitością i starając się gorliwie o chwałę Bożą. Po upływie roku klękła przed małżonkiem, ponawiając swą prośbę, ażeby jej jeszcze przez rok pozwolił zachować czystość dziewiczą „z miłości ku Niepokalanej Dziewicy.“ Po krótkim namyśle rzekł Bolesław: „Jeżelim przez rok cały z miłości ku tobie zrzekł się praw małżeńskich, zgrzeszyłbym, gdybym tego nie miał uczynić z miłości ku Maryi Pannie.“
Ucieszona tą powolnością męża, dziękowała Kunegunda Bogu wśród łez, modlitw i postów za niespodziewaną łaskę i tem gorliwiej pełniła obowiązki matki swych poddanych, czyniąc jak najwstrętniejsze posługi około chorych i kalek po szpitalach i pielęgnując ich po całych nocach. Ze względu na wysokie dostojeństwo swoje nosiła wprawdzie szaty królewskie, ale pod niemi miała pokutną włosienicę.
Gdy nadeszła druga rocznica ślubu, Bolesław natarczywie zaczął się dopominać,