Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0893

Ta strona została skorygowana.


Intencya na miesiąc Wrzesień.
O gorliwości w poznaniu Wiary świętej.

N


Naukę Wiary świętej w dwojaki sposób poznać można. Pierwszy sposób jest bardzo niedostateczny, a polega na tem, że tak jak uczniowie w szkole uczą się różnych przedmiotów, nie aby z nich mniej lub więcej korzystać, ale żeby zdać egzamin przed profesorem, lub żeby się wiedzą swoją popisywać, tak też niektórzy uczą się religii jakby zwykłego przedmiotu szkolnego, dlatego że taki panuje zwyczaj. Tacy nieraz umieją na każde zapytanie, odnoszące się do rzeczy wiary wcale trafnie odpowiedzieć, — ale w gruncie rzeczy nie wiele o tę znajomość wiary dbają, a tem mniej jeszcze w codziennem życiu nią się powodują. U nich znajomość wiary uczepiła się pamięci, może nawet i rozumu, ale nie dotarła ani do woli, ani do ich serca i pospolicie nie mają z niej pożytku, lecz przeciwnie narażeni są na ono słowo Pańskie: On sługa, który poznał wolę Pana swego, a nie nagotował ani uczynił wedle woli Jego, wielce będzie karan.
Drugiego, już zupełnie dobrego sposobu poznawania świętej Wiary trzymają się ci wszyscy, co rozumieją z św. Pawłem, że Wiara nasza święta, czyli nauka Chrystusowa jest cała mądrością, a to nie ludzką, ani przez ludzi wymyśloną, ale mądrością Bożą, od Boga nam daną i do Boga też prowadzącą. Tacy wyznają z św. Piotrem, że to są słowa żywota wiecznego i dlatego z pokorą i wdzięcznością je przyjmują, cenią je nad wszelką naukę ludzką, coraz lepiej rozumieć i coraz doskonalej w całem życiu i postępowaniu swojem do niej zastosować się usiłują. Do nich się stosuje ono błogosławione słowo Pana naszego: Kto z Boga jest, słów Bożych słucha.
Niestety, są inni jeszcze, którzy Wiary świętej albo mało tylko, albo prawie wcale nie znają, ani też o nią dbają. Takimi są przedewszystkiem poganie, którym nikt jeszcze nie opowiedział Ewangelii t. zn. po naszemu: wesołej nowiny o Panu Jezusie i Krzyżu Jego. Aleć oni, po ludzku mówiąc, nie są temu winni; raczej winne temu zachodzące okoliczności. Winni też rodzice i krewni, którzy jeszcze od biedy godzą się na to, jeśli syn lub krewniak ich pragnie zostać