Ucieczką, Zdrojem łask dla ludzi. Jej Imię, Jej słowa, Jej żywot, Jej boleści, wszystko, co nam Marya przypomina, wywiera tajemniczą potęgę na cały świat aż na wieki wieków. Gdzie Jezus Chrystus panuje i jest kochanym, tam panuje i Marya i tam też jest kochaną.
Po trzecie Marya znaczy tyle co „Gwiazda morska.“ „Gwiazdą — mówi św. Bonawentura — nazywa się dla Jej szczególnej czystości, pomnożonej przez narodzenie Słowa Bożego, które z Niej jak promień z gwiazdy wytrysło; gwiazdą dla Jej szczególnej piękności i niezrównanej otuchy, jakiej wszyscy przez Jej błyszczenie doznają, którzy na burzliwem morzu tego świata znajdują się w niebezpieczeństwie.“ Rozważmy więc razem, duszo chrześcijańska, znane ci już o Imieniu Maryi słowa św. Bernarda, które zarówno moje serce, jak i bez wątpienia twoje wzruszają i budują: „O grzeszniku, jeżeli bałwany i wichry tego ziemskiego żywota tobą miotają, że już kotwicy zarzucić nie możesz, nie odwracaj oczu od blasku tej Gwiazdy! Jeżeli burzliwe pokuszenia przeciw tobie powstają, a skały smutku zagrażają twej łódce rozbiciem, spojrzyj na tę Gwiazdę i zawołaj: Maryo! Jeśli szumiące bałwany pychy, dumy, oszczerstwa chcą cię pochłonąć, spojrzyj na tę Gwiazdę i zawołaj: Maryo! Jeżeli gniew, chciwość, żądzą zakłócają spokój twego serca, spojrzyj na tę Gwiazdę,i zawołaj: Maryo! Jeżeli twoje grzechy, jak groźne potwory wznoszą się przed tobą, jeżeli zgryzoty sumienia cię dręczą, jeżeli
obawa przed sądem napełnia cię strachem śmiertelnym, jeżeli czarny smutek cię ogarnia, jeśli znajdujesz się na krawędzi piekielnej rozpaczy, nabierz odwagi, zwróć myśli do Maryi, a sam na sobie doświadczysz, że słusznie napisano: Imię Dziewicy jest: Gwiazda morska, Imię Dziewicy jest: „Marya.“
Po czwarte Imię Marya znaczy nie tylko Gwiazda morska, ale i Gorzkie morze. Morze, dla pełności łask Boskich, które Najdobrotliwszy zlał na „Łaski pełną“, — gorzkie najpierw, ponieważ
jest Matką Bolesną; ponieważ o wiele więcej, aniżeli pobożna, świecka, biblijna Rut może Marya powiedzieć: „Nie zówcie Mnie Noemi (to jest piękną), ale Mnie zówcie Mara (to jest gorzką), boć Mię gorzkością napełnił bardzo wszechmogący (Rut 1, 20); gorzkie morze dalej, ponieważ piekielnym duchom zgotowała upadek, jak Egipcyanie, którzy lud Boży ścigali i w falach Czerwonego morza swą śmierć znaleźli. Bardzo trafnie mówi tu Albert Wielki: „Jeżeli wabieniem ciała czujecie się pociągani, nawet na pół już zwyciężeni, rzućcie się szybko w gorycz tego morza, wymówcie to święte Imię, a przekonacie się niezawodnie z własnego doświadczenia, że Ona na próżno nie nosi imienia Marya.“