Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/1003

Ta strona została skorygowana.

sam w niej poległ, Turcy czuli się ośmieleni, a Europa zadrżała.
W czasie tedy, gdy Selim II zdobył wyspę Cypr, udało się wreszcie Papieżowi Piusowi V przeciw Turkom przyprowadzić do skutku przymierze pomiędzy Hiszpanią, Wenecyą i niektóremi państwami włoskiemi, a sam Papież dostawił wojska i okrętów. Było to w sam dzień Niedzielny, dnia 7 października 1571 roku, kiedy obie floty spotkały się pod Lepanto. Chrześcijanie mieli 200 galarów, Turcy również tyle, a do tego 70 fregat. Gdy zaś obie floty stanęły w szyku bojowym, wtedy chrześcijanie zatknęli na statku dowódcy chorągiew darowaną przez Papieża, a kapłani wezwali wojsko do modlitwy, które też rzuciwszy się na kolana, prosiło Boga i Najświętszą Pannę o zwycięstwo. Turcy tymczasem kazali grać muzyce i ze straszliwym wrzaskiem rzucili się do bitwy. Walka trwała pięć godzin, ale wtedy też nastąpiło świetne zwycięstwo chrześcijan nad przewagą pogan. Straty Turków były niezmierne; 130 ich okrętów stały się zdobyczą chrześcijan, 90 innych zatonęło, a około 30,000 Turków poległo.
Podczas gdy z Turkami staczano tak zaciętą walkę, Bractwa Różańca świętego w Europie wszędzie odprawiały swe nabożeństwa, a w Rzymie było ustawiczne wystawienie Najświętszego Sakramentu, sam zaś Ojciec święty przebywał bezustannie klęcząco na modlitwie. Nagle podnosi się, bieży do okna, otwiera je i kilka chwil stoi nieruchomy, wpatrując się w dal, a na twarzy jego widzieć można było wielkie wzruszenie. Następnie odwraca się do obecnych, wołając radośnie: „Śpieszcie do kościoła dziękować Bogu, Pan dał nam wielkie zwycięstwo!“ Była to właśnie chwila zwycięstwa pod Lepanto, a radość w chrześcijaństwie była z tego wydarzenia bardzo wielka; wszędzie zaś przypisywano tak korzystny obrót sprawy przyczynieniu się Najświętszej Panny. Z tego powodu Papież rozporządził, aby dorocznie w 1-szą Niedzielę października odprawiano w czasie nabożeństwa pamiątkę: „Maryi Zwycięskiej.“
Papież Grzegorz XIII rozporządził później, aby w tych kościołach, w których istnieje Bractwo Różańca świętego, corocznie obchodzono uroczystość na cześć Królowej Różańca świętego, jako uroczystość dziękczynną. Nowe zwycięstwa, które zawdzięczano Maryi, były powodem, że tę uroczystość rozszerzono na wszystkie kościoły. Turcy bowiem niedługo się podnieśli i hordy ich stały się znowu zachodnim chrześcijanom groźnemi. Wiosną też roku 1683 wyruszyli znowu ze straszliwą siłą na zawojowanie Zachodu. Mieli 200,000 ludzi, 300 armat, 2,000 wielbłądów, 10,000 wozów. Na czele tak silnej armii mógł się sułtan przechwalać, że „niezadługo Katedrę świętego Piotra w Rzymie obróci na stajnię dla swych koni.“ Najprzód wyruszyło wojsko pod Wiedeń i 14 lipca rozbito tam swe namioty w liczbie 25,000. Półkołem oblężony Wiedeń był ustawicznie ostrzeliwanym i musiał ciągle straszliwe odpierać szturmy. Chrześcijanie bronili się walecznie, ale prócz walki z Turkami mieli jeszcze w mieście groźnego nieprzyjaciela, to jest cholerę. Cesarz Leopold I uciekł z miasta, gdyż nie spodziewał się już obrony. Wonczas istotnie nie tylko Niemcy, ale całe chrześcijaństwo było zagrożonem.
Ale był kraj, który nie pozwolił na upadek chrześcijaństwa, a tym krajem była Polska. Król Jan III Sobieski bowiem zgromadziwszy rycerstwo, udał się na odsiecz Wiednia. Przejeżdżając przez Górny Śląsk, modlił się w kościele w Piekarach, polecając siebie i swe wojsko Najświętszej Maryi Pannie. Kiedy się Turcy dowiedzieli, że groźny Sobieski jest pod Wiedniem i obejmuje dowództwo nad wojskami chrześcijańskiemi, przelękli się wielce, a sam ich dowódca wykrzyknął rozpaczliwie: „O królu polski, cóżeś ty mi narobił!“ Sobieski przed bitwą nie tylko sam przyjął Komunię świętą, ale i wojsko spowiadało się i komunikowało, poczem z pieśnią na ustach: „Bogarodzica, Dziewica“, wystąpiło do bitwy. Było to 12 września 1683. Podczas gdy w Wiedniu i po chrześcijaństwie modlono się do Najśw. Panny o pomoc, zawrzała straszliwa walka, która skończyła się świetnem zwycięstwem chrześcijan, a Turcy musieli szukać ocalenia w ucieczce. Cesarz Leopold I chcąc się Matce Boskiej za Jej pomoc wywdzięczyć, prosił Papieża Innocentego XII, aby w ca-