cudów, jakie tam się dzieją. — W Rzymie śmierć św. Marcella i Apuleja. Byli dawniej uczniami czarnoksiężnika Symona; lecz na widok cudów działanych za pomocą Bożą przez św. Piotra, Apostoła, opuścili swego nauczyciela, a natomiast w wierze Chrystusowej kazali się pouczać; po męczeństwie Apostołów zdobyli sobie i oni koronę męczeństwa i zostali pochowani w blizkości miasta. — Również w prowincyi Augusta Eufratesia pamiątka św. Julii, Dziewicy, która pod prezesem Marcyanem życie swe położyła za Wiarę św. — W Padwie męczeństwo świętej Justyny. Dziewicy, która ochrzcona przez św. Prosdocyma, ucznia św. Piotra, Apostoła, została dla swej stałości w wierze ścięta pod namiestnikiem Maksymem. — Pod Bourges uroczystość świętego Augusta, Kapłana i Wyznawcy. — W obwodzie Reims uroczystość św. Helana, Kapłana. — Tegoż dnia uroczystość pamiątkowa „Maryi Zwycięskiej“, którą ustanowił Papież Pius V z powodu zwycięstwa, jakie za pomocą Maryi odniosła flota chrześcijańska nad Turkami pod Lepanto; Grzegorz XIII dla tej samej przyczyny zarządził obchód uroczystości Różańca św. w pierwszą Niedzielę tego miesiąca.
W dniu dzisiejszym obchodzi Kościół święty pamiątkę chrześcijańskiej niewiasty, której głowa potrójnym jaśnieje blaskiem, tj. dziewicy, małżonki i wdowy. Była ona najmłodszą córką szlacheckich rodziców i urodziła się w roku 1302 pod Upsalą w Szwecyi. Nadzwyczajne okoliczności jej urodzenia były zapowiedzią przyszłej jej sławy. Przez pierwsze trzy lata była zupełnie niemą, potem naraz odzyskała mowę i nie tylko mówiła płynnie, ale i rozsądnie, jak osoba dorosła. Straciwszy wcześnie matkę, otrzymała wychowanie od jednej ze swych ciotek. Dziecię było podobniejsze do Anioła, niż do człowieka i przyciągało do siebie skromnością, pokorą i wrodzonym wdziękiem.
W siódmym roku życia miała widzenie Matki Boskiej, która jej kładła na skronie drogocenną koronę; do Niej też miała Brygida szczególne nabożeństwo. Słuchając w dziesiątym roku kazania o Męce Pańskiej, rozrzewniła się do łez. Następnej nocy pojawił jej się Pan Jezus pełen krwawych ran. „Miły Jezu — rzekła łkając — któż Cię tak okrwawił?“ „Ci — rzekł Pan — którzy przestępują Moje przykazania i gardzą Moją miłością.“ Odtąd rozpamiętywała co dzień Mękę Pańską, wylewając zdroje łez; niejednokrotnie zrywała się w nocy z łóżka, aby przed krucyfiksem pogrążyć się w modlitwie. Mimo surowego sposobu życia i ciągłych umartwień ciała wyrosła Brygida na krzepką dziewicę, której uroda i kształtna postać powszechny podziw wywoływała. Ulfon, książę Norycyi, pobożny młodzian ośmnastoletni, starał się o jej rękę. Czternastoletnia Brygida musiała go z rozkazu ojca poślubić, lubo jej przykrą była ta ofiara. Bóg pobłogosławił to małżeństwo czworgiem synów i tyluż córkami; wszystkie te dzieci wychowywała w bojaźni Bożej i zasłużyła sobie na pochwałę, wypowiedzianą w Piśmie świętem: „Nie jadła chleba swego w gnuśności.“ Dwóch jej synów umarło w wieku dziecięcym, dwóch w wieku dojrzalszym, ale już zasłynęli z wielkich zalet serca i umysłu. Dwie najstarsze córki jaśniały na dworze książęcym jako wzory doskonałości chrześcijańskiej, trzecia wstąpiła do Zakonu, czwartą Katarzynę czci Kościół jako Świętą.
Unikała Brygida ułud świata, ale nie mogła się całkowicie uchylić od zaszczytów, jakie ją spotykały i musiała przyjąć godność ochmistrzyni przy dworze młodej królowej w Sztokholmie. Powietrze jednak dworskie nie przypadało jej do smaku, i wkrótce poznała, że tam nie jest jej właściwe pole działania. Po kilku przeto latach prosiła o zwolnienie z urzędu, aby oddać się całkowicie Bogu i rodzinie. Namówiła także męża, aby