Zapytajmy tylko, czy też pomiędzy skazanymi na karę czyśca nie jest jedna i druga dusza, cierpiąca z naszej winy. Czy przypadkowo grzechami, słowem, przykładem i lekkomyślnością nie daliśmy zgorszenia niejednemu, którego przywiedliśmy do grzechu i tym sposobem ściągnęliśmy na niego karę? Jeśli tak jest rzeczywiście, natenczas tem większy na nas ciąży obowiązek pokwapienia się nieszczęsnemu z pomocą.
4) Wzgląd na własną korzyść. Umrzemy, a łatwo być może, iż wkrótce umrzemy. Czyż zawsze było życie nasze czystem, dusza nasza bez skazy, czy należycie odpokutowaliśmy winy nasze, abyśmy rzec mogli, iż nie mamy o zbawienie obawy? Jeśli czeka nas kara czyśca, jakąż to dla nas będzie pociechą, gdy ktoś się za nas pomodli i o duszy naszej pamiętać będzie! Święta Monika pocieszała się na łożu śmiertelnym tą myślą, że syn jej, święty Augustyn, przy ofierze Mszy świętej o niej pamiętać będzie. Jaką miarą przeto mierzysz, taką ci odmierzone będzie. Choćby o nas mieli zapomnieć żywi, dusze oswobodzone przez nas z mąk czyścowych nie zapomną o nas w Niebie; bo niewdzięczności i zapomnienia w Niebie niemasz. Pamiętajmy przeto o zmarłych, pmiętajmy, gdy się dzwony odezwą z wieży, gdy dzwonek da nam znać, że ktoś kona, pamiętajmy przy Mszy, pamiętajmy, ilekroć zwiedzać będziemy cmentarz.
Modlitwa za umarłych mówi nam, że grób nie dzieli nas całkowicie od drogich zmarłych, że możemy z nimi przestawać w duchu, lubo ich ciało gnije. Protestanci nie mają modlitwy za umarłych, gdyż nie wierzą w czyściec. My katolicy nie tylko stroimy groby zmarłych w kwiaty, lecz zasyłamy za nich błagalne modły do Niebios, a te modły wracają do czyśca i przynoszą biednym duszom pociechę, miłosierdzie i nadzieję blizkiego wyswobodzenia. Lepsze takie modły od okazałego grobowca i wspaniałego pomnika.
My biedni śmiertelni uważamy grzech powszedni za drobnostkę. Kłamstwo np. jest w oczach naszych małem uchybieniem, a Bóg karze je dotkliwie. Wielu mniema, że Bóg nie może być tak surowym, jak uczy Kościół katolicki, ale nie zapominajmy zarazem o tem, że obok tego jest świętym i sprawiedliwym. Wybacza On wprawdzie i największemu grzesznikowi, byleby czuł serdeczny żal w sercu, wszakże karać musi każde przestępstwo tych wszystkich, którzy się nie spowiadają i nie poczuwają do żalu i pokuty. Do żalu i pokuty poczuwać się winien każdy grzesznik, bo ta jest jedyna droga zadosyćuczynienia Bogu. — Unikajmy przeto grzechu, choćby najmniejszego. Świętej Małgorzacie Maryi Alacoque ukazał się wśród modlitwy zakonnik w płomieniach i zeznał przed nią, że cierpni za to, iż zanadto dbał o dobre imię, nie miłował braci zakonnych i zbytecznie się przywiązywał do rzeczy zbytecznych. Innym razem widziała też Święta mniszkę, która oświadczyła, iż zostaje w czyścu za to, że szemrała na przełożoną klasztoru, dopuszczała się obrazy bliźnich i przestępowała ślub milczenia. — Bądźmy więc baczni, boć Bóg karze i za drobne przestępstwa. Pozbywajmy się grzechu, czyńmy pokutę i nie polegajmy zbytecznie na miłosierdziu Bożem, bo nie ujrzy ten Oblicza Pańskiego, kto ma jakikolwiek grzech lub zmazę na duszy.
Stwórco i Odkupicielu wszystkich wiernych, Boże, racz odpuścić wszystkie grzechy duszom zmarłych sług i służebnic Twoich, ażeby przez pobożne błagania i modły nasze dostąpiły przebaczenia, którego zawsze pragnęły. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
∗ ∗
∗ |
Dnia 2-go listopada Dzień Zaduszny. — Tegoż dnia męczeństwo św. Wiktoryna z Pettau, Biskupa, który według podania św. Hieronima liczne dzieła napisał, a w końcu wylał krew swoją za wiarę podczas prześladowania Dyoklecyańskiego. — W Tryeście męczeństwo św. Justa, który cierpiał również w prześladowaniu pod prezesem Manacyuszem. — W Sebaście śmierć męczeńska św. Karteryusza, Styryaka, Tobiasza, Eudoksyusza, Agapiusza i ich towarzyszy za