upadek. Postępowanie to zganił Engelbert, zaskarżył łupiezcę przed cesarzem i Papieżem, odstąpił mu nawet część swych dochodów, byleby siostry zostawił w pokoju, a gdy to wszystko nic nie pomogło, pozbawił go urzędu. Wściekłość Izenburga doszła do tego stopnia, że chciał Egelberta zamordować. Na wezwanie Arcybiskupa stawił się wprawdzie w mieście westfalskiem Soest, aby się z nim ugodzić, ale nie chciał zawrzeć wyraźnej umowy. Przestrzegano Engelberta, aby się miał na baczności, wszakże świętobliwy kapłan nie chciał wierzyć, iżby blizki krewny miał knować tak niegodziwe zamiary. Wyspowiadał się jednak z całego życia i rzekł: „Niech się stanie wola Boża.“ Przy rozstaniu udawał hrabia Izenburg żal i rozczulenie, a nawet odprowadził go kawał drogi. Tymczasem w zasadzce czyhali już na niego skrytobójcy i zamordowali świętego Arcypasterza pod Gawelsbergiem dnia 7 listopada 1225 roku. Ostatnie jego słowa były: „Boże, przebacz im.“
Później wystawiono na tem miejscu klasztor. Ciało jego spoczywa w katedrze kolońskiej, a grób zasłynął licznymi cudami; gród Izenburga zrównano natomiast z ziemią. Sam hrabia poszedł na tułaczkę i lubo się często przebierał, wkońcu jednak został poznany, a pochwyciwszy go, zadano mu śmierć kołem dnia 18 listopada 1226 roku.
Święty Engelbert umarł piękną śmiercią sprawiedliwego. Ostatnie słowa, które przy konaniu wyzionął, były: „Boże, przebacz im.“ Względem wszystkch bowiem, jak Boga, Papieża, cesarza, bliźnich, zarówno złych jak i dobrych, względem poddanych, czy to bogatych lub ubogich, prostaczków lub wykształconych, względem wszystkich przestrzegał sprawiedliwości. Czy może tedy być większa nad tę pochwała, na jaką sobie zasłużył mąż stojący na wysokim szczeblu szczęścia i skrępowany tylu obowiązkami?
1) Sprawiedliwość jest jedną z czterech cnót głównych. Oddaje ona każdemu to, co mu się słusznie należy i polega prócz tego na tem, ażeby wynagrodzić wszelkie krzywdy z umysłu bliźnim wyrządzone na własności doczesnej, zdrowiu ciała, zbawieniu duszy, honorze i dobrej sławie. Przełożony winien żądać od podwładnych tylko tego, co według praw Boskich jest słusznem, karać bez względu na osobę bezprawia, dbać o dobro powszechne i każdego z osobna. Podwładni są sprawiedliwymi, jeśli oddają nie tylko pozornie przełożonym winną cześć i szacunek, ale czują go także i w sercu; jeżeli są posłuszni prawom i rozporządzeniom prawowitej władzy, jeżeli się starają o pokój i zgodę, która jest podstawą dobra publicznego.
2) Sprawiedliwość jest rzeczywistą zasługą. Uzacnia ona każdego i zbliża do Boga, który rządzi światem według zasad sprawiedliwości, a ludzi według zasad słuszności. Pismo św. w wielu miejscach mówi o sprawiedliwości Bożej, a Jan święty w księdze objawienia przepo-