czem zasnął w Bogu dnia 18 grudnia 760 roku, licząc lat 60.
Otóż potomek królewskiego rodu umarł jako biedny mnich. Wzgardziwszy bowiem znikomą ziemską koroną, zamienił takową na wiekuistą, mającą wartość nieprzemienną.
Przypatrzmy się bliżej, co jest świat, a wzgardzimy nim, bo nie warto zbytnio do niego się przywięzywać. Świat lekceważył i nienawidził Chrystusa, więc jakże można starać się o jego względy. Uczył Pan Jezus słowem i przykładem, jak mamy unikać pochwał świata, gdy mówił: „Strzeżcie się, abyście dobrych uczynków waszych nie czynili dla pochwał ludzkich; niech nie wie lewa ręka o jałmużnie, której udziela prawa. Jeżeli się modlimy, wnijdźmy do mieszkania i niech tylko sam Pan Bóg będzie świadkiem naszej modlitwy. Życie umartwione niech tak będzie ukryte, aby go ludzie z wycieńczonej twarzy nie poznawali.“ Gdy spostrzegł w Swych uczniach pewne zadowolenie, że ich ludzie uwielbiają z powodu cudów i kazań, zganił im tę radość i powiedział, że w tem więcej potrzeba się bać, niż cieszyć i że podobna próżność, która Aniołów strąciła z Nieba, mogłaby i ich także wtrącić w to nieszczęście. „Świat poczytuje za wielkich tych, którzy drugimi rządzą; ale pomiędzy wami inaczej jest, bowiem większymi będą ci, którzy zajmują najniższe miejsca.“ Wykazał Pan Jezus uczniom, że nie powinni pragnąć wielkości świata, ale jej się chronić. Uczy Pan Jezus własnym przykładem gardzić próżnością świata, gdy o Sobie powiedział, że nie szuka własnej chwały, ale chwały Ojca niebieskiego. Jeżeli Jezus Chrystus chwałę Swą, jako człowieka, za nic poczytuje, to cóż mówić o chwale i wielkościach wszystkich ludzi? Poniósł Zbawiciel śmierć sromotną wobec ludzi, — narodził się ubogi w stajence, Boskie Swe cnoty i talenta przez lat trzydzieści ukrył w prywatnym domku, a spełniając Boskie Swe posłannictwo na świecie, przybrał do boku dwunastu prostych mężów, nie mających wziętości u ludzi, — nadto przebywał rzadko w wielkich miastach, ale tylko wpośród prostactwa.
„Duch Pański nade mną, dlatego mię pomazał, abym opowiadał Ewangelię ubogim.“ (Łuk. 4, 18). Gdy cuda czynił, to zakazywał, aby nikomu o tem nie mówiono, a gdy Go ogłaszali Królem, to przed tą chwałą znikał. Godzien był Chrystus chwały wszelkiej, gdyż ona duszy Jego zaszkodzić nie mogła, ale czynił to dla naszego przykładu, jak mamy gardzić tem wszystkiem, co jest ze świata, a duszy naszej łatwo zaszkodzi.
Boże, udziel nam za przyczyną świętego Winibalda tej łaski, abyśmy czas tej naszej pielgrzymki ziemskiej świętobliwie przepędzili i dostać się mogli do przybytku wiekuistego szczęścia, gdzie sławić będziemy Twą dobroć i miłosierdzie, po wszystkie wieki wieków. Amen.
∗ ∗
∗ |
Dnia 18-go grudnia w Filippi w Macedonii dzień zgonu św. Rufusa i Zozyma, którzy należą do liczby owych uczniów Chrystusowych, co gorliwością swą przy zakładaniu pierwszych gmin chrześcijańskich między żydami i poganami ogromnie pomagali; ich zwycięską walkę za wiarę opisuje święty Polikarp w liście do Filipensów. — W Laodycyi w Syryi wspomnienie św. Teotyma i Bazyliana. — W Afryce męczeństwo św. Kwinkta, Symplicyusza i innych za czasów Decyusza i Waleryana. — Tamże pamiątka św. Mojzetesa, Męczennika. — Również w Afryce śmierć męczeńska św. Wikturusa, Wiktora, Wiktoryna, Adjutora i Kwartusa z 30 towarzyszami. — W Mopsuestyi w Cylicyi wspomnienie św. Auksencyusza, Biskupa; był najpierw żołnierzem pod Licyniuszem, jednakże wolał z wojska wystąpić, niźli składać Bachusowi winogrona w ofierze: później został Biskupem a bogaty w zasługi zmarł wkońcu śmiercią błogosławioną. — W Tours uroczystość św. Gracyana, którego Papież Fabian wyświęcił na pierwszego Biskupa tegoż miasta; cudami wsławiony, zmarł spokojnie w Panu.