Strona:PL - Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy.djvu/220

Ta strona została przepisana.

W klasztorze świętej Magdaleny de Pazzis znajdowała się zakonnica M. Benedykta Vettori, którą przełożona jej ujrzała w pięć godzin po śmierci jaśniejącą na łonie chwały, przewyższającej bł. stan wielu innych zakonnych dziewic, zapatrując się bez obawy na człowieczeństwo i Bóstwo Zbawiciela. Spowiednik św. Magdaleny tak dalej rzecz tę opowiada: Będąc przez czas jakiś zachwyconą... Święta po kilkakroć zawołała: „Och! jakoś szczęśliwa, żeś potrafiła użyć skarbów ukrytych! Och! jakże to nieoceniona łaska być wybraną z wybranych, a przecież uchodzić za duszę cale pospolitą!“ Gdyby Słowo na same tylko czyny twe zwrócić raczyło uwagę, niewieleby ci nagrodzić miało, bo czas do działania bardzo był krótki. Lecz o Dobroci! Bóg nie zostawi jednej myśli, jednego słowa, jednego pragnienia bez nagrody! Duszo bł., wielkie a ustawiczne były sprawy twoje, mało ludzi podobne spełniło, ponieważ one wewnętrzną wartość miały! O nie zrozumiana wielkości czynów wewnętrz-