potwierdzenie tego przytaczamy przykład, napisany przez Isolanusa w Rozdz. 10, 4 części zbioru swojego.
W Wenecji znajdował się pewien szlachetny mąż, który zachowywał pobożny zwyczaj codziennego odprawiania modlitwy przed obrazem św. Józefa, na murze odmalowanym, lecz o prawdziwą pobożność i o wierne zachowanie praw Boskich mało, albo żadnego nie okazywał starania. Wtem zapada w chorobę śmiertelną, w niebezpieczeństwo utraty zbawienia. Ale na jego szczęście przybył na ratunek św. Józef. Oto widzi chory wchodzącą do swego mieszkania osobę zupełnie podobną do owej na obrazie, którą każdego dnia zwykł był pozdrawiać. I na ten widok, niby od promieni słońca, rozproszyły się w jego duszy śmiertelne ciemności, znikło zaślepienie, poznał swoje grzechy, obrzydził je sobie szczerze i z prawdziwą skruchą się z nich wyspowiadał. A gdy tylko kapłan udzielił mu rozgrzeszenia, szczęśliwy pokutnik oddał duszę Bogu,
Strona:PL - Święty Józef Oblubieniec Bogarodzicy.djvu/246
Ta strona została przepisana.