Ta strona została skorygowana.
bimy łamać się z przeszkodami, przebywać lasy zaczarowane. Lecz to małżeństwo, które jej proponowano, w niczem nie zawadzało jej uczuciom: mogłaby wychowywać Fanny i matki nieopuszczać.
— O! to nigdy, przysięgam ci Lino!
— A więc rzecz skończona, będę matką pańskich dzieci.
Sami nie wiedząc jak i kiedy stali się narzeczonymi, w jednej chwili związali się na całą przyszłość.
Gdy się pani Ebsen pokazała na tarasie, odgadła wszystko, widząc ich ręka w rękę, wychylonych z okna i przypatrujących się razem swej dziatwie.