Strona:PL A Daudet Ewangelistka.djvu/242

Ta strona została przepisana.

proces został rozpoczęty, Elina w ciągu jego trwania dojdzie do lat, a wówczas...
— Więc niema sprawiedliwości! zawołała pani Ebsen z tąż samą rozpaczą w głosie, co chłopka z Petit-Port, której nieszczęście, stanęło jej na pamięci.
W tej chwili podano czyjąś kartę wizytową, pan Raverand, podniósł się zatem, mówiąc:
— Czyby się nie można dowiedzieć o miejscu pobytu córki pani na skutek rozkazu ministra sprawiedliwości i drogą urzędowego śledztwa... Ale jak tu nakłonić ministra do tak drażliwego kroku? Chyba że... Pani jesteś cudzoziemką, Dunką?... Zobacz się pani ze swoim konsulem...
Odprowadzając je ku drzwiom; — szepnął do hrabiny:
— Zresztą, jej córka nie jest nieszczęśliwą...
— Ale ona...
— Ona — jest matką, a wszystkie są męczennicami. Nagle zmienił ton mowy:
— Co słychać u państwa?... Jak się ma mąż?
— Nic nie wiem.
— Zawsze nieubłagana?
— Tak.
— Jednakże on się robi stateczniejszym. Jest teraz człowiekiem, politycznym... Jego ostatnia mowa w Izbie...
— Bądź zdrów, przyjacielu.
W powozie matka rzekła:
— Zimno mi...