Ta strona została skorygowana.
Lub też „smętną pieśń do dalekiej ojczyzn}’”.
„O Danjo, pełna pól, łąk zielonych, otoczona błękitem wód”.
Obecnie nie śpiewają u pani Ebsen. Fortepian milczy, świece w salonie zgaszone. Stara Dunka udała się do kraju, którego wspaniałych pól i łąk nieokalają błękitne wody, lecz są tak dalekie i rozległe, że nikt stamtąd niepowrócił.