Strona:PL A Daudet Jack.djvu/240

Ta strona została skorygowana.

w ich uśmiechu, któremu przeczył pełen uprzejmości wzrok, obok ust ściągniętych konwulsyjnym gniewem.
— Ach! tobie się powodzi, rzekł Labassindre. Kiedy pomyślę, że jutro o tej porze wy będziecie jedli obiad na tem miejscu, a ja siądę do rosołu u Duvala, dławić się będę dusznem powietrzem przy zabłoconych szybach i spożywać potrawy zalatujące parą....
— Gdyby można być chociaż pewnym regularnego obiadu u Duvala — zamruczał doktór Hirsch.
Argenton się uniósł.
— A któż wam przeszkadza zabawić jakiś czas tutaj? Dom jest duży, piwnica dobrze zaopatrzona....
— Ale tak — dodała Karolina z pośpiechem — zostańcie panowie.... Będzie nam przyjemnie... będziemy robić wycieczki....
— A opera! rzekł Labassindre, który codziennie śpiewał.
— Lecz pan, panie Hirsch, nie występujesz w operze.
— Ja z przyjemnością przyjąłbym zaproszenie pani hrabiny. Obecnie nie mam bardzo co robić, wszyscy moi klienci wyjechali na wieś.
Klienci doktora Hirscha wyjechali na wieś! To było nadzwyczaj zabawne — jednakże nikt się nie roześmiał, gdyż Chybieni przyzwyczajeni byli przebaczać sobie swoje słabostki.