Strona:PL A Daudet Jack.djvu/674

Ta strona została skorygowana.

na świat lub schodząc z niego, przywołało doktora do tapczanu. Teraz, kiedy żona powiedziała, ojciec Salé mógł umrzeć, a być może, że ten jeden mały skrupuł sumienia pomiędzy wszystkimi występkami starego włóczęgi ułatwił mu straszne przejście. Aż do rana siedział doktór pochylony przy tem powolnem konaniu, nad tym atomem życia, którego biały świtający w szybach dzień miał zaraz zabrać po pierwszym dreszczu. Trzeba było dużo odwagi, ażeby siedzieć przy tym umierającym i tej starej skurczonej przy ognisku, która nie śmiała ani mówić, ani patrzeć. Zatrzymany przez swój obowiązek, doktór rozmyślał, i przechodząc z jednej myśli do drugiej, starał się zebrać w całość, jeszcze zaciemnioną dla niego, tę niegodną intrygę. Kiedy się wszystko skończyło, pośpieszył z powrotem do Etiolles, upewniwszy się jednak, że podłego Hirscha niema już w Parva domus Ach! gdyby go był dostał w tej chwili, byłby odzyskał całą gwałtowność okrętowego chirurga wobec nikczemnego wroga, który chcąc się na nim zemścić, uderzył na jego wnuczkę. Wróciwszy, poszedł wprost do Cecylii. Nikogo. Łóżko nawet niebyło rozebrane. Dreszcz go przeszedł. Pobiegł do apteki. I tu nikogo jeszcze. Tylko dawny pokój Magdaleny był otwarty, i tam, pomiędzy relikwiami drogiej umarłej, na klęczniku, na którym przeklęczała wszystkie swojo strapienia, zastał Cecylię uśpioną, omdloną, która całą noc przepędzała w łzach i modlitwie. Usłyszawszy kroki doktora, otworzyła oczy: