Strona:PL A Daudet Na zgubnej drodze.djvu/116

Ta strona została przepisana.

bywają, otoczeni pogardą i w obec świata nie tracą opinii. Mało wymagająca moralność dzisiejszych czasów, która się stała poniekąd prawem u najbardziej ucywilizowanych ludów świata, pozwala na zdradę i nie potępia jej, wymagając jedynie od winnych zachowania jakich takich pozorów. Nie potrzebują się oni obawiać ani zemsty, ani odwetu, ani pogardy. Młoda dziewczyna, którą wydano zamąż wbrew jej woli, mąż, który nie ma do żony ani przywiązania, ani szacunku, mogą się łatwo pocieszyć. To też związki zawierają się od ręki; najczęściej z powodów nic nie mających wspólnego z uczuciem, — z tą świadomością, że bez narażenia się na niebezpieczeństwo, łatwo będzie można później braki zastąpić i straty istniejące wynagrodzić. Oto myśli, jakiem i się większa część małżeństw kieruje. Czyż więc można się dziwić, że w dzisiejszych związkach małżeńskich znajdujemy brak zastanowienia się, brak zapału, brak miłości? Czyż można się dziwić tak częstym upadkom, hańbie i bezcześci?
Żona najczęściej oddaje się kochankowi, uważając podobne postępowanie za dozwolone. Porzuca jednego dla drugiego i znów do niego powraca. Niekiedy zatrzymuje się na dłużej, zawiera umowę na czas dłuższy, — słowem urządza rodzaj rządu w rządzie. Odmiany niewiary małżeńskiej bywają różnorodne, aż do nieskończoności. Pod jakąkolwiek ona jednak objawia się for-