uniknąć skandalu, lub wreszcie za wpływem Walentyny, porzuci plan, jaki zdawał się przedsiębrać. Czuł jednak, że tymczasowo należało uchronić Martę od skutków gniewu rozdrażnionego jej małżonka. To go skłoniło do schronienia się w hotelu du Louvre, gdzie Varades z trudnością mógł ich odszukać. Zwierzył się z tym planem Marcie, która go zaaprobowała, czyniąc mu jednak wymówki za tak stanowczy opór tyczący się ich dziecka.
— Czyż wiemy — zapytał — jaka nas przyszłość czeka? Jeśli zmuszeni będziemy uciekać, opuścić kraj, czyż dziecko nie stałoby nam tylko na przeszkodzie? Wreszcie jakąż zgotowalibyśmy mu przyszłość, wystawiając na nieprzewidziane wypadki?
Wypowiadając jasno swe myśli, Rajmund zdołał przekonać Martę. Czyż bowiem postępowanie jego nie dowodziło, że będąc mężnym w obliczu otaczających ich niebezpieczeństw, nigdy jej nie opuści. Życzyła sobie, aby być ściślej z Rajmundem związaną i życzenia jej spełniły się.
Zaczęli zastanawiać się nad dalszym planem postępowania. Przypuszczali, że do jutra nie zajdzie nic nowego; mieli wreszcie dosyć pieniędzy aby odpłynąć do Ameryki. Po przybyciu do Nowego-Jorku sprzedaliby brylanty Marty, wartujące przeszło sto tysięcy franków. Posiadając taką sumę, mogli tam czekać le-
Strona:PL A Daudet Na zgubnej drodze.djvu/264
Ta strona została skorygowana.