Strona:PL A Daudet Na zgubnej drodze.djvu/29

Ta strona została skorygowana.

umiała postępować jak dobra córka, okazywać ojcu przywiązanie a nawet poświęcenie, do jakiego miał prawo; ale dalej posunąć swój heroizm byłoby dla niej niepodobieństwem. Osądziła że dość długo nosi żałobę, dość długo wylewa łzy gorzkie, znosząc przez lat tyle niedostatek i poniżenie, które zeń wynika. Tak nawykła rozmyślać o swem sieroctwie, że już się go teraz nie obawiała. — To nam tłómaczy naturę owego dziwnego spokoju, z jakim stosowało się do swego położenia i otaczała chorego staraniami, płynącemi raczej z rozumu i woli, aniżeli z kochającego, tkliwego serca przywiązanej córki.
Umierający nie uległ już złudzeniom, nie spodziewał się żyć dłużej — i w tych ciężkich godzinach przedśmiertnych silił umysł na wynalezienie środka, mogącego zabezpieczyć przyszłość jedynaczki. Wówczas to przyszedł mu na myśl Varades. Wprawdzie od lat dwudziestu nie widywali się z sobą, ale związki istniejące niegdyś pomiędzy nimi, wspierały się na podstawie trwalszej nad zwykłą przyjaźń, którą długie lata rozłąki osłabiają i niweczą. — Tajemne przeczucie mówiło mu, że Varades nie będzie głuchym na jego prośby. Lecz gdy list, którym wzywał przyjaciela, został wysłany, Paulet cierpiał srogie męki niepewności, oczekując z najwyższym niepokojem następstw tego kroku.