Ta strona została skorygowana.
Marta, pragnąc gorąco, aby Varades ją zaślubił, ostatecznie, z godną kurtyzantki wprawą, zawróciła mu głowę. Wznieciła ona pożerający ogień w żyłach Varades’a, który pełną piersią pił z czary miłości, poraz pierwszy nachylającej się do ust jego. Paląca ta trucizna większy w nim jeszcze ogień wzniecała.