Strona:PL A Daudet Nabob.djvu/260

Ta strona została przepisana.

rodów, używają frazesu: „kolej żelazna“ do określenia niezbyt zaszczytnego zajęcia.
Tak więc gdy pytasz kogo:
— Gdzie jest wasz syn Ambrozini? Co robi pański wuj Barbicaglia?
Odpowiedzą m rugając domyślnie okiem;
— Jest urzędnikiem przy „kolei żelaznej“, a wówczas wiedzą co to znaczy.
Między wieśniakami, którzy nigdy nie widzieli kolei żelaznej, którzy nie wyobrażają sobie nawet czem ona jest właściwie i jak się przedstawia, panuje przekonanie, że administracja tajemna policji cesarskiej, nie ma innego wyrażenia na określenie osób do niej należących jak: „kolej.“
Nawet w raportach używa się tego rodzaju omówienia np. „Linja z Ajaccio do Bastia, przez Bonifacio, Porto Vecchio i t. d., jak gdyby to było wypisane z wielkiej księgi istotnej kolei.
Wreszcie gdzie się zaprzepaściły owe wielkie summy wydawane przez Jansoulet’ w ciągu pięciu miesięcy? Jestem najmocniej przekonany, że te wszystkie wydatki na kupowanie gruntów, badanie ich i wiercenie, jakie pomieszczone są w wielkich księgach rachunkowych, przesadzone do najwyższego stopnia.
Z tego zapewne powodu pan gubernator opierał się tak gwałtownie i nie chciał aby mię brano na tę podróż. W pierwszej chwili nie żądałem od niego bliższych objaśnień.
Mój biedny Nabob, zdaje się, ma już aż nadto dosyć kłopotów, z tytułu wyborów.
Muszę mu koniecznie stawać na oczy jak najprędzej szczegóły, jakie zdobyłem w poszukiwaniach prowadzonych na własną rękę i czy siłą, czy też innym sposobem postaram się o wydobycie go z tej matni.