Strona:PL A Daudet Nabob.djvu/411

Ta strona została przepisana.

stosy ciast tureckich niezrównanych, a których przepis znajduje się tylko w haremach. — To zrobiło dywersją. Hemerling który w sobotę wychodził czasem z biura by pokłonić się paniom, pił kieliszek madery siedząc przy małym stoliczku z panem Trott, podczas tego żona pana Maurycego Trott przysunęła się do męża i przedstawiała uosobienie łagodności i słodyczy lecz on wiedział jaką piekielną złość pokrywał ten pozór dobroci — i nader nieśmiało zapytał.
— Niema jej?
— Niema — widzisz na jaki afront mnie naraziłeś.
Mówiąc te słowa uśmiechała się spuściwszy oczka i różowemi paznokcikami zdejmowała okruszyny ciasta, z faworytów czarnych małżonka.
— O! Ona przyjdzie — jestem tego pewien — przyjdzie niezawodnie — perswadował bankier mając usta przepełnione jadłem.
W tem szmer powłóczystej jedwabnej sukni dał się słyszeć — oczy wszystkich zwróciły się w stronę drzwi — lecz nie była to, oczekiwana.
Nie była wcale podobną do panny Afchin ta smukła, wiotka blondynka — o rysach cokolwiek zmęczonych — toaleta jej była bez zarzutu, godna osoby tak znakomitej, jaką była żona doktora Jenkins. Lecz od kilku miesięcy było to widocznem — piękna pani Jenkins zmieniła się bardzo — nawet zestarzała się. Taka zmiana nagła zdarza się często u kobiet długo dobrze wyglądających — naraz występują niegodziwe zmarszczki, które długo ją oszczędzały i jakby mszcząc się za opóźnienie, poorzą twarz bezlitośnie; wtenczas nie mówi się już o kobiecie że jest piękną — ale, „ona musiała być kiedyś piękną“...
Trudno się było domyśleć co wpłynęło na zimne przyjęcie, jakiego doznała pani Jenkens od barono-