Strona:PL A Daudet Nabob.djvu/423

Ta strona została przepisana.

tylko, że w tym razie obiegały mnie pogłoski straszne, znieważające mnie — oszczerstwa niegodne, przeciw którym ja nie wystąpiłem na razie i nie broniłem się — i to niezawodnie wywarło zły wpływ w Izbie.
Chcę przeto dać panu pewne wyjaśnienia, bo wiem jakie zaufanie pan masz u kolegów, panie Merquier — i jestem pewny, że gdy pana jednego przekonam, to nie będę się potrzebował tłumaczyć w obec Zgromadzenia pełnego. Jedno słowo pana wystarczy dla usprawiedliwienia mego. Znasz pan oskarżenie! mówię o tem najnikczejmniejszem, o tem najpodlejszem. Nieprzyjaciele moi przeszli wszystko, co w takim razie dokonać się da... A więc przynoszę panu dowody niezbite mej niewinności. Odkrywam je przód panem — przed nim samym tylko bo mam ważne powody, by rzecz całą trzymać w tajemnicy.
Pokazał następnie adwokatowi poświadczenie konsulatu Tunezjańskiego — że w ciągu lat dwudziestu dwa razy tylko wyjeżdżał, raz do umierającego ojca, zamieszkałego w Burg-Saint-Andéol — drugi raz w towarzystwie Beya do jego pałacu Saint-Romans na dni trzy.
— Jak się to stało — że ja, mając tak drogocenny dokument w mych rękach, nie zużytkowałem go przeciw moim prześladowcom nie pociągnąłem ich do odpowiedzialności przed trybunałem — tego doprawdy nieumiem powiedzieć. — Niestety mój panie są fatalizmy przywiązane do pewnych rodzin. Miałem brata jedynego, biedaka co walał się długo w kałużach paryskich — w nich utopił honor swój i zdolności, których mu nie brakło. Większą część win jego świat mnie przypisywał najniesłuszniej — i znów nie broniłem się, tak jak i teraz. To tylko już mogę zapewnić, że ojciec mój umierając, powiedział mi te słowa: