Strona:PL A Daudet Nabob.djvu/69

Ta strona została przepisana.

powiedziawszy milionowe te pasywa nie są nam wcale niedogodne; owszem one to właśnie podtrzymują istnienie „kasy terytorjalnéj“ i nikt z nas się o nie nie troszczy — lecz dług stu pięćdziesięciu franków, które stróż domu wyłożył za nas na znaczki pocztowe, na gaz i t. d. te nie małego strachu nam napędzają.
I w obec takich stosunków chcą w nas wmówić, że taki Nabob będzie do tego stopnia z rozumu obranym, iż zechce utopić swe pieniądze w takiéj złodziejskiéj spelunce? O, widzicie go! chciałby i mnie za nos wodzić! Nie twoje doczekanie, czcigodny panie gubernatorze!