Strona:PL A Daudet Nabob.djvu/9

Ta strona została przepisana.



Rozdział pierwszy.
Pacjenci Dr. Jenkins.

W październiku o godzinie porannéj stała sążnista, jak dąb silna i zdrowa postać o świeżo wygolonéj twarzy, żywém spojrzeniu, uśmiechu zadowolenia na otwartych osiadłym ustach, o włosie długim, szpakowatym, w tył zaczesanym, na progu swojego małego pałacyku w ulicy de Lisbonne. Był to słynny lekarz dr. Robert Jenkins właściciel gwiazdy Medżidże, rycerz wysoko cenionego hiszpańskiego orderu Karola III., członek wielu uczonych i dobroczynnych towarzystw, przewodniczący i założyciel betlejemskiego stowarzyszenia, jedném słowem Jenkins, wynalazca arszenikowych swoich „Pereł“, to znaczy lekarz „wyższego świata“ w roku 1864, najwięcéj poszukiwany mąż w Paryżu. Miał właśnie zamiar wyjechać, gdy otworzono okno na pierwszém piętrze i jakiś głos niewieści zawołał:
— Robercie, czy mam czekać na ciebie ze śniadaniem?
O! jakże łaskawym i szczerym był uśmiech, który w téj chwili rozjaśnił piękne i poważne oblicze uczonego! O! jak dokładnie uwydatniła się miłość małżeńska w czułém spojrzeniu, którem oko jego ku lubéj białéj postaci po za podniesioną firanką wysłało — owa cicha a głęboka miłość małżeńska, wzmagająca się miękką siłą lubego przyzwyczajenia.
— Nie, kochana „żono“, (przed światem bowiem chętnie okazywał dobitniéj prawny swój do niéj stosunek i zdawało