Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/109

Ta strona została przepisana.

— Bardzo dystyngowana kobieta, — mówił zadowolony z kupna.
— Bardzo uprzejmy człowiek, — myślała ona, — wpatrując się w cyfrę wypisaną na czeku. Zresztą nie czuła żadnego wyrzutu sumienia, po spełnieniu złego uczynku; kobiety nie znają takich rzeczy. Pochłonięte myślą o chwili obecnej, noszą one przyrodzone okulary, które zasłaniają im wzrok, nie uczuwają też wahań, które dręczą mężczyznę, gdy na coś stanowczego się odważa. Pani Astier od czasu do czasu myślała o gniewie męża, gdy ten kradzież dostrzeże, ale myślała o tem, jak o rzeczy odległej i czuła nawet pewne zadowolenie, że wszystko to robi dla swego dziecka.
Pomimo spokojnego pozoru światowej kobiety, żony akademika, w pani Astier było to, co jest we wszystkich światowych i nieświatowych kobietach, mianowicie — uczucie. Mąż nie zawsze potrafi uderzyć w tę strunę kobiecą. Kochanek czasem jej nie znajdzie, ale syn zawsze. W smutnym romansie, pozbawionym miłości, który jest udziałem tylu kobiet, syn jest bohaterem i on odgrywa pierwszą rolę.
Bo też ukochanemu Pawiowi, szczególniej odkąd wyrósł na mężczyznę, zawdzięczała pani Astier doznanie jedynie prawdziwych rozkoszy życia; on ją nauczył co to jest wzruszenie, jaką przyjemność sprawia niespokojne oczekiwanie ukochanej istoty, którą przeczuwa się sercem, za-