Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/18

Ta strona została przepisana.

mógł zniszczyć i zastąpiła mu ona miłość dla żony, wobec której zachowywał się zawsze, jak jeden z tych szczęśliwych synów ludzkich, których w czasach mitologicznych, boginie swemi względami obdarzały. Z czasem, wybrany do akademii i sam bogiem został.
Pani Astier wyszła za niego tylko dla tego, ażeby rozstać się ze swym dziadkiem, skąpcem i egoistą; nie wiele też czasu potrzebowała, aby poznać się na miernocie umysłowej pracowitego chłopa, który ciasnotę myśli pokrywał powagą akademika, fabrykanta dzieł naukowych, którego głos basowy nawet wskazywał, że był stworzonym do katedry uniwersyteckiej.
Jednakże, kiedy po długich trudach, proźbach i zachodach, pani Astier zdołała wkręcić swego męża do akademii, mimowoli nabrała dla niego pewnego szacunku, zapominając, że to ona pomogła mu przywdziać haftowany mundur.
W doskonałej tej spółce nie było kłótni, ani radości wspólnych; jedyna rzecz, która powinna była ich łączyć — dziecko — mąciło ich zgodne pożycie.
Przedewszystkiem, o czem ojciec marzył dla syna: nagrody uniwersyteckie, odznaczenie na konkursie — szkoła normalna i wreszcie katedra profesorska, wszystko to ominęło Pawła. W liceum otrzymał tylko nagrody za gimnastykę i fechtunek a odznaczał się przeważnie uporem i zuchwałością, zdradzając od dzieciństwa zmysł prakty-