Pchnięcie szpady, które o mało nie położyło trupem Pawła, było zarazem środkiem, uspakajającym domowe kłótnie państwa Astier. Wstrząśnięty do głębi ojcowskiego serca, mistrz rozczulił się i przebaczył. Pani Astier, pielęgnując chorego syna, zaledwie miewała czas wpaść do domu zmienić bieliznę lub suknię, co dawało możność uniknicia niebezpiecznych aluzyj i przykrych wyrzutów, które nawet po uzyskanem przebaczeniu i załagodzeniu sporu, podsycają niezgodę małżeńską.Potem chłopak wyzdrowiał i na uprzejme zaproszenie księżnej Padovani pojechał do Mousseaux. Na ostateczne pogodzenie się małżeństwa i przywrócenie dawnej, umiarkowanej temperatury, wpłynęło przeprowadzenie się do Instytutu, objęcie mieszkania i urzędu po nieboszczyku Loisillon, którego wdowa zamianowaną została przełożoną szkoły w Ecouen i wyjechawszy z Paryża, pozwoliła nowemu sekretarzowi wprowadzić się w parę dni po wyborach. Niewiele czasu zabrało państwu Astier urządzenie się w tem nowem mieszkaniu, tak dawno pożądanem i spo-