Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/253

Ta strona została przepisana.

— A księżna? Panna Moser z pewnością napisała do niej przed odjazdem.
Laniboire zbladł.
— Tak pan myślisz?
Dla pozbycia się starego nudziarza, Paweł przyświadczył.
— Zresztą — mówił — jeżeli panna nie napisała, to należy się obawiać, aby ktoś ze służących nie wygadał całej sprawy — mówiąc to, kręcił swym chytrym nosem — będąc na pańskiem miejscu, kochany mistrzu...
— Et! daj pan pokój! skończy się najwyżej sceną, która może tylko posłużyć moim interesom... pod tym względem, kobiety podobne są do nas... takie historye podniecają je tylko...
Udawał odważnego, ale w wilię powrotu księżnej, pod pozorem zbliżających się wyborów do Akademii a przytem wieczornych chłodów, które źle oddziaływały na jego reumatyzmy, stary zapakował do walizy ukończony nareszcie raport i umknął.
Księżna przyjechała na mszę niedzielną, odprawioną bardzo uroczyście w kaplicy w stylu Odrodzenia, której wszechstronny talent właścicielki umiał przywrócić wspaniałe, zdobiące ją freski i rzeźby.Tłumy okolicznych wieśniaków, poubieranych w szkaradne surduty, niebieskie, długie bluzy, białe czepki nakrochmalone i chusteczki, od których ich ogorzałe twarze wydawały się jeszcze ciemniejszemi, zapełniały kaplicę i dziedziniec.