Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/30

Ta strona została przepisana.

rach. Możesz mu oświadczyć, że dawny jego profesor, jest z niego zadowolonym.
Czego było za dużo a czego za mało? Pani Astier musiała o tem wiedzieć, bo nie czekając dalszych objaśnień, wstała od stołu i lekkim krokiem przeszła do gabinetu, który dzisiaj służył za salon.
Po jej wyjściu, Leonard Astier, czas jakiś siedział, coraz więcej zamyślony i kruszył nożem resztki sera na talerzu, wkrótce jednak przeszkodziła mu Korentyna, która sprzątała nakrycie, nie zwracając najmniejszej na niego uwagi.
Profesor wstał od stołu i ciężkim krokiem wszedł po stromych schodkach do swojego kąta, a zasiadłszy przed biurkiem, począł rozpatrywać jakiś stary szpargał przez szkło powiększające.