Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/34

Ta strona została przepisana.

wą; jej jednej wolno było być obecną na теку świętej odmawianej za duszę świętej pamięci Herberta i ona jedna czytała listy, pisywane codziennie przez Kolettę do nieobecnego małżonka, któremu szczegółowo zdawała sprawę z całodziennego przepędzenia dnia.
Nic tak nie razi uczucia boleści, jak myślenie o zadośćuożenieniu zwyczajom towarzyskim; pani Astier, chcąc przyjaciółce oszczędzić przykrości zajmowania się szczegółami żałoby, obstalowywaniem liberyi i t. d., sama zajęła się wszystkiem i wzięła dom cały pod swoją opiekę. Młoda wdowa mogła zatem dosyć czasu poświęcać swej rozpaczy; modlić się, płakać, pisywać listy do nieboszczyka lub nosić całe naręcza rzadkich kwiatów na cmentarz, na którym pod dozorem Pawła Astier wznoszono olbrzymie mauzoleum z kamieni przywiezionych z miejsca, na którem poległ książę Herbert.
Na nieszczęście, trudność wydobycia i przewiezienia dalmackich skał, twardość granitu, który nie łatwo dawał się obrobić, wreszcie coraz nowe projekta i kaprysy młodej wdowy, dla której nic nie było dosyć pięknem i wspaniałem dla jej zmarłego bohatera, wszystko to było powodem ciągłego opóźnienia i w maju 1880 roku, w dwa lata po katastrofie i rozpoczęciu robót, pomnik nie był jeszcze ukończonym.
Dwa lata, stanowi bardzo dużo, szczególnie dla tak gwałtownej boleści, w zamkniętym i ci-