— Ale ostatecznie, jeżeli nie pracujesz ani dla sławy, ani dla pieniędzy...
— Dla pieniędzy? jeszcze mniej...
— Otóż to! Wiem, że niemi gardzisz. Dlaczego więc pracujesz z taką gorliwością?
— Dlaczego? dla mojej własnej przyjemności, mój drogi, dlatego, że czuję potrzebę tworzenia, wyrażenia mych myśli...
Widocznie należał on do tych, którzy nawet na bezluduej wyspie nie przestaliby tworzyć. Jest on prawdziwym artystą, zawsze niespokojnym i szukającym nowego sposobu wyrażenia swych myśli a w chwilach wolnych od pracy uganiającym się za nowemi wrażeniami, któreby zadowolniły jego oryginalny umysł.
Robił już majoliki, emalie, prześliczne mozajki, które można podziwiać w Mousseaux. Gdy raz trudność przezwycięży i utwór swój wykończy, bierze się do innego dzieła; obecnie marzy o spróbowaniu malarstwa, przedtem jednakże chce wykończyć swego rycerza z bronzu, przeznaczonego na pomnik dla Rozena. Żona jego zgadza się z nim we wszystkiem i podziela wszystkie jego złudzenia; prawdziwa żona artysty, w milczeniu usuwająca od niego wszystko, co mogłoby przeszkodzić jego marzeniom.
Widok takiej kobiety zachęca do małżeństwa; gdybym znał taką, przywiózłbym ci ją do Clos-Jallanges i pewien jestem, żebyś ją pokochała, ale uspokój się... Kobiety takie, jak pani Védrine
Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/50
Ta strona została skorygowana.