Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/53

Ta strona została przepisana.

o twoje zdrowie i o nasze wspólne, pożycie braterskie.
— Poezye pana czytałam przez noc całą... Zachwycające!...
Obsypała mię tysiącem pochwał, przytoczyła trafnie parę wierszy i powiedziała, że mistrz mój Astier, był zadowolony, polecił jej nawet zapewnić mię o tem, wrazie gdyby sam nie mógł opuścić archiwum i zejść do salonu.
Zwykle jestem czerwony na twarzy, ale wtedy musiałem być pąsowy, jak po dobrym obiedzie, zadowolenie moje minęło jednak szybko, gdy biedna kobieta zwierzyła mi się z ciężkiego położenia, w jakiem znajdowali się teraz.
Straty pieniężne i dymisya męża, nadwerężyły ich dobrobyt: mąż dniem i nocą pracował, pisząc dzieła, które dużo trudu i pieniędzy kosztują, a których publiczność nie kupuje. Przytem trzeba dopomagać dziadkowi, staremu Réhu, który nie ma nic prócz swojej pensyi, a którego podeszły wiek, — ma bowiem dziewięćdziesiąt ośm lat, — wymaga ciągłych starań i opieki. Bezwątpienia, Pawełek jest dobrym synem, pracowitym i z pewnością zrobi karyerę, ale w tych czasach niełatwo dobijać się stanowiska. To też pani Astier, ukrywa swe kłopoty, zarówno przed nim jak i przed mężem, biednym, zacnym uczonym, którego kroki słyszałem nad swoją głową, podczas gdy żona jego, drżącym głosem, z trudnością jak-