Strona:PL A Daudet Nieśmiertelny.djvu/93

Ta strona została przepisana.

lepszem świetle księciu, cały zapas świeżych, nie znanych dotąd dowcipów, uwiązł mu w gardle.
Jest jeszcze niezadowolony: chemik Delpech, któremu książę w chwili przedstawiania, winszował powodzenia w badaniu pisma ćwiekowego, wziął go bowiem za imiennika i kolegę, filologa z Akademii nadpisów. Trzeba bowiem wiedzieć, że prócz Danjou, którego komedye znane są za granicą książę nie znał ani jednego z zaproszonych akademików. Tego samego dnia rano, Gavaux przy pomocy adjutanta przygotował całą seryę karteczek; na każdej wypisane było nazwisko oraz wymienione tytuły główniejszych prac każdej ze znakomitości. Jeżeli książę nie poplątał się w powiedzeniu każdemu komplementu, który mu się należał, dowodzi to tylko, że posiadał znakomitą pamięć i przytomność umysłu. Ale na szczęście wieczór nie skończył się jeszcze, nowe znakomitości przybędą! książę będzie mógł pomylić się jeszcze; słychać już turkot powozów i trzaskanie drzwiczek w bramie.
Tymczasem grubym, nosowym głosem, dobierając z trudnością słów, których połowa ginie w bujnych wąsach, książę dyskutuje z Astier-Réhu o jakiejś zawiłej kwestyi historycznej, z powodu listu królowej Krystyny. Oddawna podano już płukanki z wodą, nikt nie je i nie pije, nie oddycha nawet, bojąc się przerwać dostojnemu gościowi, wszyscy zahypnotyzownia, uniósł-