myślą postradania synka, zgodziła się na to, czego ten człowiek domagał się od niej... praw męża na jedną tylko noc i... poświęciła kobietę dla matki. Straszne to — ale przyznaj, że szczegóły tej nocy byłyby bardzo ciekawe dla teologów rozstrzygających o skrupułach sumienia. Bez zaprzeczenia czuła wstręt do męża... ale on nie był jej mężem... rozdzieleni co do stołu i łoża... żyła jak wdowa od czterech, czy pięciu lat... Zresztą dobiegała wieku, w którym kobieta naszej narodowości, rozumie miłość i poddaje się jej.
Oh! trucicielka — z jakąż zręcznością zapuszczała ten jad gryzący — i jak śledziła trujące jego skutki na tej twarzy zapadłej, która tylko litość obudzić mogła!
— Otóż noc ta wydała się tak piękną temu mężowi „szczęśliwemu przy żonie“, że powróciwszy do Hawru, nie miał odwagi wsiąść na okręt i wolał przenieść śmierć jak marzyć o szczęściu bez jutra. Wyraził to jasno w liście do Malville’a.
Régis powstał i wycedził przez zaciśnięte zęby:
— Mniejsza o to! Ale twojego Malville’a zamawiam sobie na depozytora zwierzeń ostatniej mojej godziny!...
— Oh! co do tego masz słuszność — odrzekła z swoim złym uśmiechem. — Dość zagrać mu Wagnera, ażeby go przekupić.
Oboje zamilkli, postępując tuż około siebie. Po chwili, widząc go zamyślonym, spojrzała na zegarek i z westchnieniem przemówiła:
Strona:PL A Daudet Róża i Ninetka.djvu/139
Ta strona została skorygowana.