miętałym światowcem — hulaką i lunatykiem?
Paulina Hulin zawahała się a po chwili rzekła:
— Myślę o kulisach teatralnych, tak zdradnych a tak pełnych uroku... Gdybym wyszła za którego z waszego grona — obawiałabym się niesłychanie.
— Obawiałabyś się pani?... czego?... kobiet z teatru? — cóż znowu?
Tu Fagan, autor dramatyczny, człowiek pełen doświadczenia, rozpoczął analizę strony sztucznej i zrobionej tych dziwnych postaci, z wiecznie przygotowanem zdaniem i z góry obmyślanem uczuciem. Porwane blichtrem sztuk, które grały — przyswajają sobie w życiu realnem, pewne odcienia głosu, tak jak lalki, za pomocą mechanicznej sprężyny.
— Kobiety z teatru! jeżeli je kiedy ogarnie szczery zapał uczucia prawdziwego i wymknie się im z ust słowo „kocham“ wymówione nie podług zasad konserwatoryum — wnet zastanawiają się „jak ja to dobrze powiedziałam“ i szczęśliwie zachowują tę intonacyę dla publiczności — w najpierwszej obyczajowej komedyi.
A jak dobre towarzyszki!... serca na dłoni... nic nie odmawiają swoim przyjaciołom.. Trzeba widzieć teatralne kuluary wówczas, gdy artyści są pomiędzy sobą, w nieobecności autora i dyrektora — śledzić sąsiedztwo lóż i podsłuchiwać, co się mówi z jednej do drugiej. Istny omnibus ku-
Strona:PL A Daudet Róża i Ninetka.djvu/19
Ta strona została skorygowana.