Strona:PL A Daudet Róża i Ninetka.djvu/29

Ta strona została skorygowana.

Świat przyjmuje bez kontroli wszelkie oszczerstwa — a złe, jakie może wyrządzić bezkarnie, tak piekielne, jak ona stworzenie, jest nieobliczone i nieprzewidziane.
Wieleż razy na proszonych obiadach w wielkim świecie, przechylałem się niespokojnie z poza koszów z kwiatami i wieńców z orchidei, ażeby czuwać i strzedz mojej żony!... Co mówi? co obmyśla nowego? Jaką truciznę podaje swemu sąsiadowi, ten mały potwór tak wdzięcznie utrefiony i tak strojny? W końcu padłem sam ofiarą jej kłamstwa. Rozeszła się po salonach pogłoska o jakiejś rozpustnej szwedce, dziewczynie szesnastu do siedmnastu lat. Opowiadano, że to nędzne stworzenie zawróciło mi głowę do szaleństwa — pchnęło do zbrodni i wzbudziło we mnie wstręt i nienawiść do żony i dzieci. „Gdybym umarła w tych dniach — mówiła smętnie do swoich przyjaciółek, ta wytworna osoba moje imię nosząca — gdybym umarła... będziecie wiedziały kto mnie zabił...“
Paulina Hulin, wydała okrzyk oburzenia.
— Ależ to okropne!
— Tak jest! okropne!... Może pani wyobrazić sobie, jak mnie zaczęli traktować przyjaciele moi! Wieleż rad niedyskretnych obiło się o moje uszy... wiele spojrzeń litości lub wzgardy, zwróconych ku nam... ku mnie... Bronić się?!.. nie próbowałem nawet — i kogóż przekonałbym, że nie znam żadnej szwedki rozpustnej i że cały