Strona:PL A Daudet Róża i Ninetka.djvu/84

Ta strona została skorygowana.

się?... Skazujecie mnie na wieczne wdowieństwo i osierocenie, wówczas gdy sama wyjdziesz za mąż a potem i twoja siostra. Każda z was będzie miała domowe ognisko — rodzinę, oprócz mnie!... Otóż to rozumowanie kobiet!...
Róża przytuliła się do ojca.
— Cóż chcesz, ojcze?... jestem zazdrosną... Panią Hulin znienawidziłam od pierwszego poznania... tak!... nienawidzę tej kobiety, jako twojej... jako twojej przyjaciółki — a cóżby było, gdyby została twoją żoną?...
Chciał odpowiedzieć, ale zbliżyła się Ninetka. Zaczęto rozmawiać o czemś innem.

VII.

Wicher dmie i wyje przeraźliwie na drodze około wysepek Sanguinarskich. Niebo — woda i ziemia, zlały się w jedną nieprzejrzaną ciemność. Rozszalałe morze rozbija pieniste swe fale, tworząc szeroką, ruchomą białą wstęgę, wzdłuż czarnego, jak noc, wybrzeża. Ani jednej gwiazdki na niebie; — światełko tylko latarni morskiej, ukazuje się i niknie, podobne do zapałki rzuconej na szczyt fali, gdzie tylko cudem utrzymuje się i tli.
— Czy to ty, ojcze?... — zapytała półgłosem jedna z sióstr, usłyszawszy przyśpieszone stąpanie nieopodal siebie.
— Tak, moje dzieci!
Régis zadziwił się, zastawszy już córki na umówionem „rendez-vous“. Przypisywał ten pośpiech