Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/1009

Ta strona została przepisana.

jego zdania — statki pana do Joyeuse są gotowe.
— Z kąd Wasza królewska mość wie o tem — zapytali wszyscy burmistrze i inni członkowie rady.
— Wiem — odpowiedział nieznajomy.
Szmer powątpiewania jak powiew przebiegł zgromadzenie, lecz jakkolwiek był lekkim, zadrasnął uszy zdolnego wojownika, który wyszedł na scenę, aby na niej według wszelkiego do prawdy podobieństwa, główną odegrać rolę.
— Czy powątpiewacie?.. — pytał z największym spokojem, jak człowiek przywykły do walczenia z uprzedzeniami, miłością własną i przesądami mieszczan.
— Niewątpimy, ponieważ ty Mości książę mówisz o tem. Jednak niech Wasza książęca mość pozwoli nam powiedzieć....
— Mości, panowie....
— Jeżeliby tak było...
— Cóż dalej?
— Mielibyśmy o tem wiadomość.
— Od kogo?
— Od naszego morskiego szpiega.
W tej chwili, człowiek pchnięty przez odźwiernego, wszedł krokiem ciężkim do sali z usza-