Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/1062

Ta strona została przepisana.

jeszcze w tył spoglądając, otóż jesteśmy w Malines — zmieńmy konie i spieszmy do Antwerpii.
— Przeciwnie, pani; niejedźmy do Malines, a ponieważ konie nasze nie bardzo zmęczone, udajmy się do miasteczka, które widać na lewo, a które sądzę, że się Willebroeck nazywa; tym sposobem unikniemy miasta, zajazdu, ciekawych i wszelkich pytań; w dodatku unikniemy nieprzyjemności zmiany koni i sukien, jeżeliby zmienić je było potrzeba.
— Kiedy tak, Remy, jedźmy do miasteczka.
Wzięli się na lewo, zaledwie dojrzaną ścieżką, która jednak widocznie do Willebroeck prowadziła.
Henryk w tem samem miejscu co oni zjechał z drogi i udał się tą samą ścieżką, zachowując milczenie.
Niepokój Remyego objawiał się w ukośnych spojrzeniach, w niepewnej postawie, a nadewszystko w ruchu, który stał mu się zwyczajem, oglądania po za siebie.
Te rozmaite symptomaty nie uszły uwagi jego towarzyszki.
Przybyli do Willebroeck.
Z dwustu domów, z których się składało miasteczko, żaden nie był zamieszkany; kilka