Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/1215

Ta strona została przepisana.

kulesa z Anteuszem, Jakóba z Aniołem i t. d., otóż w walce męża z żoną, twoją siostra była słabszą, otóż i wszystko.
— Oddycham.
— A! niegodziwy bracie.
— Muszą się nienawidzieć?
— Ja myślę, że nie szaleją za sobą.
— A powierzchownie?
— W najlepszej są przyjaźni, Henryku.
— Tak, ale pierwszego lepszego poranku, przyjdzie jaka nowa miłostka i pokłóci ich znowu.
— Ta miłostka już przyszła.
— Ba!
— Tak, na honor, ale wiesz królu, czego się lękam.
— Powiedz.
— Aby ta nowa miłość zamiast pokłócić ich, nie pogodziła.
— A zatem jest nowa miłość?
— Przecież mówiłem.
— Bearneńczyka?
— Nie kogo innego.
— Dla kogo?
— Cierpliwości, wszak królu wszystko chcesz wiedzieć?