Ta strona została przepisana.
Rozdział V.
Jak Henryk wiadomości z południa, odebrał drogą z północy.
Henryk III-ci w nadmiarze boleści, zaledwie mógł przeczytać list oddany przez Chicota.
Kiedy sylabizował łacinę Bearneńczyka z oznakami niecierpliwości, od których trzęsła się posadzka, Chicot przed wielkiem weneckiem zwierciadłem, zawieszonem nad stołem złotniczej roboty, podziwiał swoję postawę i niezrównane wdzięki, jakie uwydatniał strój żołnierski.
Mówimy, niezrównane, bo Chicot nigdy się nie wydawał tak wysokim.
Na głowie nieco łysej, miał hełm spiczasty, w rodzaju tych, jakie niemcy wyrabiali w Trewirze i Moguncyi, w tej chwili zaś przywdziewał na